Google+Twitter i Social Search - zaczyna się wyszukiwanie w czasie rzeczywistym!

Google podpisało umowę z Twitterem i teraz w wynikach wyszukiwania będą prezentowane krótkie posty (tweety) użytkowników tego drugiego serwisu. Jakby tego było mało, najpopularniejsza wyszukiwarka na świecie pracuje nad projektem Social Search, który pozwoli na uzupełnianie rezultatów zapytań o informacje o aktywności znajomych w najpopularniejszych serwisach społecznościowych.

Google podpisało umowę z Twitterem i teraz w wynikach wyszukiwania będą prezentowane krótkie posty (tweety) użytkowników tego drugiego serwisu. Jakby tego było mało, najpopularniejsza wyszukiwarka na świecie pracuje nad projektem Social Search, który pozwoli na uzupełnianie rezultatów zapytań o informacje o aktywności znajomych w najpopularniejszych serwisach społecznościowych.

Integracje tak dużych serwisów to wydarzenie niespotykane do tej pory w branży internetowej. Nietrudno wyobrazić sobie korzyści dla użytkownika z zamieszczania wpisów z Twittera przy wynikach szukania Google (np. przy produktach pojawią się od razu opinie na ich temat, przy firmach opinie na temat jakości ich usług, etc.). Aktualizacja z minuty na minutę pozwoli nawet obserwować warunki pogodowe w danym regionie, o ile oczywiście ktoś będzie pisał do sieci na ich temat.

Jeżeli chodzi o narzędzie Social Search to niestety nie podano zbyt wielu konkretów na jego temat. Na pewno użytkownik będzie musiał "zapisać" swoje profile ze wszystkich serwisów społecznościowych w Google Profile. Później przy wynikach wyszukiwania w Google zaczną pojawiać się informacje z tych witryn (np. zdjęcia z Flickra czy aktualizacje statusów znajomych). O tym, jak to będzie działać w praktyce przekonamy się za kilka tygodni - wtedy narzędzie Social Search trafi do Google Labs i będzie można je samodzielnie przetestować.

To bardzo ważny moment zarówno dla Google, jak i dla Twittera. Wyszukiwarka dzięki nowym opcjom stanie się bardziej aktualna, a platforma mikroblogowa zapewni sobie świetne źródło ruchu. Sytuacja wydaje się wygraną obu stron porozumienia, podobnie jest z użytkownikiem (nowoczesne udogodnienia są zawsze mile widziane). Boję się tylko, czy każdy będzie w stanie skutecznie zapanować nad przepływem informacji w sieci - z pewnością trzeba będzie temu aspektowi poświęcać jeszcze więcej uwagi i czasu.

Źródło: Mashable