Amerykanie mają taką stronę, RateMyProfessors, na której mogą oceniać profesorów i wykładowców na uniwerku. Oceny wystawiane są anonimowo, więc biada temu, który podpadł mściwemu studentowi. Ale nie o uniwersyteckich profesorów chodzi w moim wpisie. A przynajmniej nie o tych prawdziwych. Wesołki z College Humor przypatrzyli się mianowicie profesorom ze świata filmowego i animowanego. Sprawdźcie, z którym z nich można pójść na piwo, a któremu powinno się ładnie kłaniać.
Amerykanie mają taką stronę, RateMyProfessors, na której mogą oceniać profesorów i wykładowców na uniwerku. Oceny wystawiane są anonimowo, więc biada temu, który podpadł mściwemu studentowi. Ale nie o uniwersyteckich profesorów chodzi w moim wpisie. A przynajmniej nie o tych prawdziwych. Wesołki z College Humor przypatrzyli się mianowicie profesorom ze świata filmowego i animowanego. Sprawdźcie, z którym z nich można pójść na piwo, a któremu powinno się ładnie kłaniać.
Resztę filmowych profesorów znajdziecie TUTAJ. Kogo byście jeszcze dorzucili? Osobiście brakuje mi Shermana Klumpa z komedii Gruby i chudszy.
A propos polskich wykładowców, Wy także możecie ich oceniać na stronie Ocen.pl. Ciekawe, ile tych ocen (zarówno na amerykańskim serwisie, jak i polskim) jest obiektywna. Wszak nie od dziś wiadomo, że profesorowie potrafią nieźle zaleźć za skórę. Ale która dziewczyna nie chciałaby uczestniczyć w wykładach przystojnego Henry'ego "Indiany" Jonesa Jr. - nawet jeśli czasami by je zrugał ;)
Foto: Cinepix