Pracownicy Google odpowiedzą za zniesławienie?

Pracownicy Google odpowiedzą za zniesławienie?

sad-mlotek
sad-mlotek
Mateusz
05.10.2009 13:50

W lipcu ubiegłego roku postawiono przed włoskim sądem czterech wysokich przedstawicieli Google Inc. Wśród nich znalazł się m.in. ówczesny przedstawiciel firmy we Włoszech, a także emerytowany członek zarządu firmy kierujący w 2006 r. Google Wideo. Zarzucono im zniesławienie oraz naruszenie prywatności poprzez niedostateczną kontrolę nad zawartością serwisu.

W lipcu ubiegłego roku postawiono przed włoskim sądem czterech wysokich przedstawicieli Google Inc. Wśród nich znalazł się m.in. ówczesny przedstawiciel firmy we Włoszech, a także emerytowany członek zarządu firmy kierujący w 2006 r. Google Wideo. Zarzucono im zniesławienie oraz naruszenie prywatności poprzez niedostateczną kontrolę nad zawartością serwisu.

Bezpośrednią przyczyną całej sprawy jest amatorski film wideo nagrany za pomocą telefonu komórkowego i umieszczony trzy lata temu w wymienionym wyżej serwisie. Widać na nim jak grupa licealistów poniża chorego na zespół Downa rówieśnika. Wybuchł skandal, skutkiem którego było postawienie pracowników Google przed sądem. Na rozpoczęcie procesu czekali aż do końca września br.

Wideo najpierw pojawiło się w Google Video, a następnie w YouTube, który niedługo po tym został przejęty przez firmę z Mountain View. Kiedy korporacja dowiedziała się, że materiał został umieszczony w tych serwisach, natychmiast go usunięto. Ojciec chorego chłopca wycofał pozew. Nie zrobiła tego Vividown - grupa broniąca praw chorych na zespół Downa.

Prokuratura zarzuca Google, że zbyt mało osób zajmuje się monitorowaniem zawartości serwisów z filmami, a filtry mające w tym pomagać są zawodne. Firma została oskarżona złamanie włoskiego prawa o ochronie prywatności. Przyczyną tego oskarżenie jest to, że nie wszystkie osoby widoczne na nagraniu pozwoliły na jego publikację.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)