Jak to jest, że w internecie można buszować dzisiaj za pomocą komórki, odtwarzacza multimedialnego, Playstation, Wii... w sumie wszystkiego. Niedługo pewnie nawet lodówki będą miały wbudowane przeglądarki. Ale czy Xbox się jej kiedykolwiek doczeka?
Dave Taylor z GamerZines.com przygotował ciekawy materiał, w którym stara się odpowiedzieć na pytanie czemu posiadacze Xboxów 360 nie mogą z padem w ręku obejrzeć Dramatic Chipmunka.
Jak to jest, że w internecie można buszować dzisiaj za pomocą komórki, odtwarzacza multimedialnego, Playstation, Wii... w sumie wszystkiego. Niedługo pewnie nawet lodówki będą miały wbudowane przeglądarki. Ale czy Xbox się jej kiedykolwiek doczeka?
Dave Taylor z GamerZines.com przygotował ciekawy materiał, w którym stara się odpowiedzieć na pytanie czemu posiadacze Xboxów 360 nie mogą z padem w ręku obejrzeć Dramatic Chipmunka.
Dziesięć powodów jakie wymienia Dave to:
- Problemy z wdrożeniem Internet Explorera do Xboxa i brak zwrotu poniesionych kosztów.
- Microsoft nie chce utrzymywać różnych wersji IE.
- Firma nie chce by programy innych producentów (np. Adobe Flash) działały na ich konsoli.
- Przeglądarka internetowa może uderzyć w zyski z reklam w dashboardzie.
- Bez przeglądarki nie ma problemu z treściami nieodpowiednimi dla dzieci.
- Podobnie nie ma problemu z wirusami.
- Wielkie M chce by konsola służyła tylko do grania.
- Chce dodawać sieciowe aplikacje na własnych zasadach (np. Twitter, Facebook).
- Przeglądarka pozwoliła by na oglądanie multimediów prosto z sieci, a nie np. z komputerów PC podłączonych do konsoli.
- Microsoft uważa, że przeglądarka w jej konsoli nie sprawdziłaby się bez klawiatury, myszki i całego tego bajzlu z PeCetów.
Osobiście dodałbym jeszcze 11 punkt mówiący o tym, że Microsoft nie chce sam sobie odbierać dochodów z wypożyczalni filmów. Aktualnie firma zarabia krocie na usłudze Netflix i widać, że idzie mocno w tę stronę. Gdyby dodano w pełni funkcjonalną przeglądarkę, być może część użytkowników zrezygnowała by z wypożyczania filmów na rzecz streamingu ze stron z pełnymi filmami i serialami.
NEW Xbox 360 'Netflix' walkthrough
Koniec końców od dawna widać jednak, że chodzi po prostu o kontrolę. Sony od początku stawiało w swojej konsoli na jak największą multimedialność. Swego czasu słyszałem nawet głosy, że PS3 może zastąpić w pełni komputer osobisty. Trochę to przesadzone, ale trzeba przyznać, że z takimi możliwościami multimedialnymi jakie oferuje maszynka Sony, do komputera musimy podchodzić znacznie rzadziej.
Microsoftowi raczej na tym nie zależy. Obsługę filmów w przystępnych formatach dostaliśmy późno, nowy dashboard zmienił się wizualnie, ale nie poszerzył podstawowych możliwości konsoli tak bardzo... przeglądarki nie ma i moim zdaniem nie będzie. Po prostu zbyt wiele by ona kosztowała. I to nie tylko w czasie produkcji, ale i po wydaniu. Wielkie M straciłoby kontrolę nad tym co dzieje się w granicach jej sprzętu. Aktualnie może w pełni decydować o tym co robimy na naszych Xboxach.
A że przez taką politykę możemy robić znacznie mniej niż na platformie Sony? Cóż. Grać można, więc w sumie źle nie jest. Chociaż sprzęt się trochę marnuje.
Źródło: gamerzines • Fot. gamerscoreblog/Flickr