Jak nie robić podróbek Google Chrome OS

W czwartek wieczorem jeden z czytelników serwisu Download Squad opublikował demo systemu operacyjnego Chrome, które rzekomo wyciekło z siedziby amerykańskiego giganta. Była to bodaj najbardziej amatorska podróbka, jaka pojawiła się w sieci w ciągu ostatnich miesięcy :).

W czwartek wieczorem jeden z czytelników serwisu Download Squad opublikował demo systemu operacyjnego Chrome, które rzekomo wyciekło z siedziby amerykańskiego giganta. Była to bodaj najbardziej amatorska podróbka, jaka pojawiła się w sieci w ciągu ostatnich miesięcy :).

Aby obejrzeć plik należało pobrać go za pomocą sieci BitTorrent. Był on zapisany w formacie opracowanym przez specjalizującą się w rozwiązaniach wirtualizacyjnych firmę VMware. Stworzono go za pomocą SUSE Studio - open-source'owej platformy do budowania aplikacji niepowiązanej z Google.

Redaktor Download Squad zobaczył prymitywny interfejs w ogóle nie przypominający innych, bardziej estetycznych aplikacji Google:

Po przeanalizowaniu zasobów "systemu" okazało się, że jest w nim zainstalowany nawet OpenOffice - produkt, który rywalizuje z Dokumentami Google. Firma z Mountain View na pewno nie zainstalowałaby go w Chrome OS:

Na dodatek właściwe programy Google są zakopane w systemie i trudno dostępne.

Nam dużo bardziej spodobało się to (również fałszywe) demo, które wypłynęło w lipcu. Dopiero w czwartek okazało się jednak, że nie pochodzi z Mountain View:

Źródło: Download Squad