Najgorsze horrory-tasiemce [przegląd]

Najgorsze horrory-tasiemce [przegląd]

top
top
Ireneusz Podsobiński
06.09.2009 11:00

Na ekrany kin weszła czwarta już odsłona serii Oszukać przeznaczenie. Tym razem jednak w wersji 3D, bo jak wiadomo, każdy powód jest dobry. A że w USA film świetnie się sprzedał (w weekend otwarcia zarobił 27 mln $ i było to najlepsze otwarcie z całej serii), więc na tej części zapewne się nie zakończy. Niestety jest to seria, do której ostatni przymiotnik, jaki by pasował, to ?dobra? (pierwsza część była co najwyżej niezła). Przyjrzyjmy się zatem moim zdaniem najgorszym horrorowym tasiemcom.

Na ekrany kin weszła czwarta już odsłona serii Oszukać przeznaczenie. Tym razem jednak w wersji 3D, bo jak wiadomo, każdy powód jest dobry. A że w USA film świetnie się sprzedał (w weekend otwarcia zarobił 27 mln $ i było to najlepsze otwarcie z całej serii), więc na tej części zapewne się nie zakończy. Niestety jest to seria, do której ostatni przymiotnik, jaki by pasował, to ?dobra? (pierwsza część była co najwyżej niezła). Przyjrzyjmy się zatem moim zdaniem najgorszym horrorowym tasiemcom.

Oszukać przeznaczenie (Final Destination)

Zdanie wyraziłem już we wstępie. Całkiem fajna część pierwsza, a później już z górki. Nie widziałem co prawda jeszcze najnowszej odsłony, ale cudów się nie spodziewam. Chyba że Was na seansie olśniło ;)

Hostel

Miało być tak pięknie ? Quentin Tarantino użyczył nawet swojego nazwiska w promocji. Niestety okazuje się, że nie wszystko, co markowane jego imieniem, jest warte uwagi. Wspólnie z Piłą zaczęła się od tych horrorów fala na torture porn, co nie wyszło gatunkowi na dobre. Pytanie zatem, czy poza dwoma częściami Hostela może być jeszcze gorzej? Tak, bo planowana jest trójka prosto na DVD, a wiadomo, co to zazwyczaj oznacza.

Pulse

Zaczęło się od słabego remake?u japońskiego horroru (swoją drogą też niezbyt przypadł mi do gustu). Ktoś wyczuł zadatki na serię i tak pojawiły się kolejne dwie odsłony prosto na DVD. Po okropnej dwójce nie miałem już siły na trójkę, która jest ponoć jeszcze gorsza. Jakieś pytania?

Ulice strachu (Urban Legends)

Pierwsza część powstała na fali popularności nowoczesnych slasherów, którą rozpoczął Krzyk i Koszmar minionego lata. Co z tego, że pomysł wyjściowy był ciekawy (miejskie legendy), skoro efekt finalny jest mizerny. A tu jeszcze komuś chciało się dokręcić dwa sequele.

Dzieci kukurydzy (Children of the Corn)

Zaczęło się nieźle od pierwszej części z Lindą Hamilton. I znowu z górki, aż do uroczej szóstej części z jakże uroczym tytułem Dzieci kukurydzy 666 ? sam Szatan by się przestraszył.

Szczęki (Jaws)

Mogło być tak pięknie ? klasyka Stevena Spielberga. Ale nie, komuś się zachciało pociągnąć ?przygody? rekinów-ludojadów do czterech odsłon. I po co, ja się pytam? Ani to sensu nie miało, ani nie trzymało w napięciu, a tylko psuło wrażenie po dziele Spielberga.

Amityville

Oryginał jest uważany przez niektórych za dzieło już klasyczne. Jak dla mnie niczym szczególnym się nie wyróżniało, ale popularności starczyło na tyle, by nakręcić siedem sequeli i jeden remake. Wynik niezgorszy, ale same filmy to bieda. Taka, bieda, że z ich seansów praktycznie nic nie pamiętam?

Mistrzowie horroru (Masters of Horror)

O tym projekcie było bardzo głośno ? tuzowie horroru mieli kręcić po jednym godzinnym odcinku. I znowuż lepiej brzmiały zapowiedzi od samego efektu finalnego. Z pierwszego sezonu tak naprawdę podobały mi się tylko odcinki Dario Argento (niezła Jenifer), Johna Carpentera (świetny Cigarete Burns) i Takashiego Miike (mocny, przez co nie wyświetlany w TV Imprint). Do drugiej serii nie miałem nawet sił. Warto?

Piątek 13-go (Friday the 13th)

Ten koszmarek to dla mnie niezrozumiałe zjawisko. O ile pierwsza część była w jakimś tam stopniu interesująca, to kolejne były coraz głupsze. Ja rozumiem, że slasher nie należy do najinteligentniejszych gatunków, ale są pewne granice. Niezła postać Jasona Voorheesa nie wystarczy, skoro gość tylko wałęsa się po ekranie i zabija kolejnego nastolatka. Apogeum głupoty sięgnął Jason X ? tego nawet nie powinno się komentować. Myślałem, że coś zmieni remake, ale się przeliczyłem ? nadal nudno, kretyńsko i bez sensu. A tu planują już kolejną część?

Pewnie dla niektórych brakuje tutaj Piły, ale osobiście oglądało mi się tę serię całkiem znośnie, mimo że z każdą kolejną częścią mądrością to ona nie grzeszy. Z drugiej strony w zestawieniu najlepszych serii  to ona też by się nie znalazła. Ot, jest tak gdzieś pomiędzy.

A wy jakie serie zaliczylibyście jeszcze do najgorszych?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)