Licencje grafik a wyszukiwanie w Google
KIRA CZARCZYŃSKA • dawno temuKażdy, kto posiada własną stronę WWW, pisze bloga, czy choćby udziela się na forach dyskusyjnych i lubi czasami zilustrować swoje słowa grafiką — szybko trafia na problem o nazwie prawa autorskie. W zasadzie problemem jest zwykle nie tyle istnienie tych praw, co określenie, czy daną podobającą nam się grafikę możemy czy nie możemy wykorzystać do różnych swoich celów.
Nadal jednak mało kto wie, że wyszukując grafiki w Google, możemy od razu powiedzieć wyszukiwarce, jakiej licencji od efektów wyszukiwania oczekujemy.
Wyszukiwanie grafik w Google pozwala już określić całkiem sporą ilość parametrów, jakie spełniać muszą znalezione obrazy. Możemy określić rozmiar, format, kolorystykę, typy treści. Od pewnego czasu można również określić typ licencji.
Skorzystanie z tej opcji jest oczywiście banalnie proste: wchodzimy w Zaawansowane wyszukiwanie grafiki i ustalamy konkretny parametr przy Prawa używania. Do wyboru mamy obrazy:
* oznaczone do ponownego wykorzystania
* oznaczone do ponownego wykorzystania w celach komercyjnych
* oznaczone do ponownego wykorzystania z modyfikacją
* oznaczone do ponownego wykorzystania w celach komercyjnych z modyfikacją
Zobacz również: Studio PlayStation 5 highlight: Adam Zdrójkowski – Fenomen kontrolera DualSense
Ok, może i nie wyczerpuje to możliwości, ale zawsze mocno pomaga przy wyszukiwaniu grafik w Google.
Jeżeli często korzystamy z grafik używających licencji różnego typu, możemy sobie pracę ułatwić. Wystarczy stworzyć skróty do wyszukiwarki, które uwzględniają prawa danego typu — i swoje zapytanie wpisywać już po otwarciu Google z tymi parametrami:
* obrazy na licencji public domain
* obrazy z możliwością do ponownego wykorzystania
* obrazy przeznaczone do zastosowań komercyjnych
* obrazy przeznaczone do ponownego wykorzystania z możliwością modyfikacji
* obrazy przeznaczone do ponownego wykorzystania komercyjnego z możliwością modyfikacji
Jeśli jednak powyższe sposoby nie wyczerpują naszych potrzeb graficznych — zawsze zostaje nam inna metoda: skorzystać z serwisów oferujących darmowe zdjęcia.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze