Wrzucili piratów do jednego worka z pedofilami [wideo]

Właśnie prowadzona jest nowa kampania antypiracka pod hasłem "To Catch a Pirate." Jej organizator, Business Software Alliance (BSA), promuje dość kontrowersyjny klip, który nawiązuje do programu "To Catch a Predator." Polegał on na demaskowaniu pedofilów. Oceńcie jednak sami, czy podoba wam się film.

Właśnie prowadzona jest nowa kampania antypiracka pod hasłem "To Catch a Pirate." Jej organizator, Business Software Alliance (BSA), promuje dość kontrowersyjny klip, który nawiązuje do programu "To Catch a Predator." Polegał on na demaskowaniu pedofilów. Oceńcie jednak sami, czy podoba wam się film.

Część z was na pewno uzna go za zabawny, inni nie zobaczą w nim nic ciekawego. Jeszcze innych oburzy. Na filmie zobaczyć można pirata, który został pojmany przez policję. Film został opublikowany na YouTubie i miał pewnie zostać rozpropagowany przez samych użytkowników. Nie cieszy się chyba jednak wielkim sukcesem, gdyż obejrzało go nieco mniej niż 25 tysięcy osób.

Nawiązania do programu "To Catch a Predator" są niezwykle silne. W ramach tego programu wyłapywani byli ludzie, którzy prowadzili z nieletnimi rozmowy na czatach. Po pewnym czasie rozmówcę zapraszano do domu, w którym czekała na niego ekipa telewizyjna. Tutaj scenariusz jest podobny, tylko pirat ma w planie kradzież software’u.

Mimo tego, że przedstawiciele BSA nie zrównują oficjalnie piractwa z pedofilią, twierdzą, że są pewne podobieństwa. Chociażby to, że oba przestępstwa popełniane są przez Internet. Obejrzyjcie jednak film i dajcie znać, co o nim sądzicie. Mnie jest raczej szkoda tego biednego pirata.

Źródło: Gazeta.pl