Wygląda na to, że dla amatorów serwisów torrentowych nastały ciężkie czasy. Z jednej strony The Pirate Bay zostanie "zalegalizowane" znacząco uszczuplając ofertę serwisu, a z drugiej Mininova - jedna z najlepszych alternatyw też ma spore problemy, bo w Holandii zapadł wyrok w sprawie administratora serwisu.
Wygląda na to, że dla amatorów serwisów torrentowych nastały ciężkie czasy. Z jednej strony The Pirate Bay zostanie "zalegalizowane" znacząco uszczuplając ofertę serwisu, a z drugiej Mininova - jedna z najlepszych alternatyw też ma spore problemy, bo w Holandii zapadł wyrok w sprawie administratora serwisu.
Od pewnego czasu, w holenderskim sądzie toczyła się sprawa w której oskarżonym był administrator serwisu Mininova. Najpoważniejszym zarzutem jaki mu postawiono było łamanie praw autorskich. Na szczęście sąd uznał, że to nie prawda. Wyrok jest jednak bardzo dotkliwy, bo zobowiązuje administratora do usunięcia wszystkich odnośników pozwalających na pobranie pirackich materiałów.
W ciągu trzech miesięcy powinny zatem zniknąć wszystkie nielegalne torrenty z serwisu. Za każdego jednego torrenta pozwalającego na pobranie nielegalnych plików - który pozostanie w serwisie - administrator będzie musiał zapłacić 1000 Euro.
W tej sytuacji można spodziewać się dwóch rzeczy - nagłego zamknięcia serwisu, albo stopniowego umierania Mininovy. Tak czy inaczej, sprawa jeszcze nie jest przesądzona (prawnicy zapowiadają apelację), a poza tym przyzwyczailiśmy się do nagłych obrotów sytuacji.
Źródło: TorrentFreak
