Jak informatycy usypiają dzieci? (wideo)

Informatycy są bardzo kreatywni. Ich pomysły są jednak zwykle ściśle związane z zawodem, który wykonują. Kto by się jednak spodziewał hiszpańskiej inkwizycji kołyski opartej na linuksie?

Informatycy są bardzo kreatywni. Ich pomysły są jednak zwykle ściśle związane z zawodem, który wykonują. Kto by się jednak spodziewał [del]hiszpańskiej inkwizycji[/del] kołyski opartej na linuksie?

Przeczytałem kiedyś na bashu złotą myśl o następującej treści: „Niektórzy o seksie potrafią pisać nawet w pascalu... input, output i zapętlić”

Przypuszczam, że mowa była właśnie o wynalazcy linuksowej kołyski. Z pomysłu, który się sprawdza nie rezygnuje się tak łatwo (wiedzą o tym wszyscy klienci Microsoftu). Skoro informatyczne myślenie zadziałało podczas robienia dziecka, dlaczego nie miałoby pomóc podczas opieki?

Tak poważnie to podziwiam pomysłowość konstruktora, ale ciekawy jestem, co wyrośnie z dziecka wychowanego (dosłownie) przez komputer. Przypuszczam, że był to tylko żart, ale kto wie. Nie da się też zaprzeczyć, że dziecko ukołysane przez CD-ROM śpi.

Źródło: Neatorama