4 sposoby na interesującą sygnaturę w Gmailu

4 sposoby na interesującą sygnaturę w Gmailu

mail
mail
Gniewomir Świechowski
21.08.2009 11:00

Nie na każdym liście czy papierzysku składamy pełen zawijasów, wykaligrafowany podpis, bo po prostu nam się nie chce. Mail ma nad papierem ta przewagę, że podpis może być dodawany automatycznie. Jednak mało kto swoją sygnaturkę w mailu próbuje "wykaligrafować", choć możliwości są naprawdę nieograniczone. Sprawdź jakie!

Nie na każdym liście czy papierzysku składamy pełen zawijasów, wykaligrafowany podpis, bo po prostu nam się nie chce. Mail ma nad papierem ta przewagę, że podpis może być dodawany automatycznie. Jednak mało kto swoją sygnaturkę w mailu próbuje "wykaligrafować", choć możliwości są naprawdę nieograniczone. Sprawdź jakie!

  1. Losowa sygnatura, czyli wprowadźmy trochę życia

Najprostszy sposób, aby nieco ożywić naszą sygnaturę to... mieć ich kilka. Jeden z gadżetów dostępnych w Gmail Labs umożliwia to dodanie losowego cytatu z listy ciekawych cytatów lub zamieszczanie losowego linka do jednej z naszych stron lub blogów. Włączenie tego wodotrysku nie wymaga to specjalnych starań, ponieważ starczy kliknąć w zieloną kolbkę, którą znajdziemy u szczytu strony i odnaleźć pozycję "Losowy Podpis".

Starczy kliknąć "włącz", a następnie wybrać jak wykorzystamy ten dodatek. Zrobimy to wchodząc w  "ustawienia". Opcje które nas interesują znajdują się w zakładce "ogólne".

Obraz

Aby uzupełnić nasz podpis o losowy element starczy zahaczyć kwadracik obok "Dołącz losowy podpis za kanału" i podać adres odpowiedniego kanału rss obok. Dodatkowo może nam ułatwić życie dodatek "sztuczki z podpisami". Dzięki niemu nasz podpis zawsze będzie znajdował się tam gdzie powinien, czyli pod tym co napisaliśmy w mailu, a nie gdzieś daleko zakopany pod setką cytatów z wcześniejszej korespondencji. Oznacza to, że cytat lub link będzie łatwo widoczny dla odbiorcy.

  1. Wisestamp, czyli profesjonalizm pełną gębą

Jeśli używasz Gmaila, to z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że twoją przeglądarką jest Firefox (w którym piszę ten artykuł). Jest to o tyle ważne, że istnieje dla niego dodatek, który umożliwia stworzenie bardzo rozbudowanej sygnaturki. Może się w niej znaleźć link do najnowszego postu na naszym blogu, ikonki linkujące do naszych kont na różnorodnych serwisach w sieci, a wszystko to dodane za pomocą wygodnego edytora, który pilnuje, abyśmy nie musieli babrać się w HTMLu.

demogirl
demogirl

Jak to działa, pokażą wam urocze panie z demogirl.com w swoim screencaście na temat tego dodatku.

  1. Twoje miejsce pobytu w sygnaturze, czyli informuj Wielkiego Brata na bieżąco!

Jeśli twój szef lub ukochana/ny dostaje piany na usta nie wiedząc, gdzie się w danym momencie znajdujesz, to możesz uzupełnić swoją sygnaturę o mapkę Google wskazującą mniej więcej twoją lokalizację. Adresu w ten sposób nie pozna, ale dowie się przynajmniej na jakim kontynencie się znajdujesz. Jeśli jednak będzie zainteresowany/na miastem, to możesz zainstalować Google Gears. Normalnie do ustalenia twojego położenia jest wykorzystywany numer IP, z dodatkiem Google dokładniejszej lokalizacji pomogą sieci WiFi znajdujące się w okolicy.

Obraz

Ten bajer znów znajdziesz w Google Labs. Starczy włączyć.

  1. Różne sygnatury dla różnych adresów [Tylko dla Geeków]

Kolejny dodatek do Firefoxa, który pomoże nam ożywić nasze maile to Black Canvas. Niestety korzystanie z niego wymaga znajomości HTML. Daje możliwość przypisania wielu różnych sygnatur adresom pocztowym z jakich korzystamy za pośrednictwem Gmaila. Dla każdego komputerowca troszczącego się o kilka serwisów internetowych może być to prawdziwe zbawienie, niestety jeśli jesteś jednym z użytkowników dla których "ma działać bez kombinowania" raczej ci się nie przyda.

black-canvas
black-canvas

Źródło: mashable.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)