Co godzinę 100 nowych członków - oblężenie angielskiej Partii Piratów

Co godzinę 100 nowych członków - oblężenie angielskiej Partii Piratów

pirate-partie
pirate-partie
Mateusz
16.08.2009 15:45

Angielska Partia Piratów przeżywa prawdziwe oblężenie. Co godzinę dołącza do niej bowiem około 100 nowych członków. Nikt nie przypuszczał, że zainteresowanie będzie aż tak duże. Nie warto się jednak łudzić - szanse na zdobycie przez nią realnej władzy są nikłe.

Angielska Partia Piratów przeżywa prawdziwe oblężenie. Co godzinę dołącza do niej bowiem około 100 nowych członków. Nikt nie przypuszczał, że zainteresowanie będzie aż tak duże. Nie warto się jednak łudzić - szanse na zdobycie przez nią realnej władzy są nikłe.

Andrew Peter Robinson, przewodniczący partii powiedział, że to wszystko przekroczyło jego najśmielsze oczekiwania. Darowizny były przesyłane tak szybko, że PayPal stało się podejrzliwe. Myślano nawet o tym, że strona Partii Piratów jest fałszywa . Robinson przyznał, że trudno nadążyć z liczeniem, ale każdej godziny rejestruje się około 100 nowych członków.

Lider partii dodał, że pomysł założenia partii zrodził się po ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zazdroszczono Szwedom ich Partii Piratów, której przedstawiciele dostali się do tego organu Unii Europejskiej. Podkreślił jednak, że obie partie nie są ze sobą powiązane finansowo czy też organizacyjnie, posiadają jedynie wspólną stroną internetową.

Robinson jest realistą jeśli chodzi o szansę na zdobycie ważnej  pozycji. Twierdzi on, że partia nie ma szans na duże poparcie, ale nie wyklucza to możliwości kandydowania jej członków w wyborach. Największą przeszkodą są jednak koszty, które są naprawdę ogromne. W przybliżeniu minimalna kwota na sfinansowanie kampanii wyborczej (nie wliczając m.in. plakatów i reklam) to ok. 325 tys. funtów.

Głównymi punktami programu partii są: legalizacja możliwości udostępniania niekomercyjnych plików, złagodzenie nadzoru oraz zreformowanie prawa autorskiego, z którego twórcy tak naprawdę nie korzystają. Jeden z zapisów mówi bowiem, że 95% przychodów otrzymuje wytwórnia, a tylko 5% przekazywane jest artyście.

Czy angielska Partia Piratów ma szanse na wprowadzenie zmian? Będzie ona raczej do nich nawoływać, podobnie jak jej odpowiedniki w innych państwach. Trudno będzie jednak przekonać wyborców, żeby oddali na nią swój głos. Większość osób postrzega ją bowiem jako ciekawostkę, a nie poważną organizację

Źródło: The Register

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)