Mordercy, którzy uniknęli kary i cieszyli się wolnością

Mordercy, którzy uniknęli kary i cieszyli się wolnością

Mordercy, którzy uniknęli kary i cieszyli się wolnością
Mariusz Kamiński
27.05.2013 14:00, aktualizacja: 13.01.2022 11:40

Bez względu na to, jak skonstruujemy prawo, prawie zawsze znajdą się w nim luki, które doprowadzą do nieprawdopodobnych sytuacji. Najbardziej wyrazistym przykładem są zbrodnie, które zostały udowodnione, ale morderca wyszedł z gmachu sądu z wysoko podniesioną głową. Niemożliwe? Oto kilka przykładów.

Mordercy, którzy uniknęli kary i cieszyli się wolnością cz. 1Casey Anthony

Sprawa bardzo nowa i niezwykle bulwersująca. Casey miała córeczkę. Dziewczynka zaginęła i szukały jej setki osób. Ogłoszono nawet Amber Alert, czyli specjalną procedurę na wypadek możliwości uprowadzenia dziecka. Jedyną osobą, której to zamieszanie nie interesowało, była mama. Poszukiwania trwały 31 dni. W tym czasie Casey piła, imprezowała, tańczyła topless i miała kompletnie gdzieś los córki.

Po miesiącu znaleziono ciało. Znajdowało się w lesie nieopodal domu Casey. Matkę natychmiast aresztowano i postawiono w stan oskarżenia. Dowody były bardzo mocne: w jej samochodzie unosił się zapach rozkładającego się ciała, a na ciele córki znaleziono mikroślady wskazujące na udział matki. W sumie dowodów zbrodni było ponad 400. Do tego dochodziły jawne kłamstwa i mataczenia Casey. Problem w tym, że ława przysięgłych składała się z wybitnych idiotów. Morderczynię uniewinniono, co wprawiło w stan osłupienia policję, sędziego, prokuratorów i całe USA. Dowody były "niewystarczające". Co ciekawe, proces trwał ponad miesiąc, a ława deliberowała nad sprawą niecały dzień...

Vince Neil

Poznajecie pana na zdjęciu? To wokalista Motley Crue. I morderca. Pewnego wieczora Vince koszmarnie się spił, zabrał swojego najlepszego przyjaciela Nicholasa Dingleya (perkusista Hanoi Rocks) do samochodu wraz z dwiema innymi osobami i ruszył na objazd.

Przejażdżka skończyła się na drzewie, Dingley zmarł, a pozostałe osoby doznały poważnych uszkodzeń mózgu. Neil Vince wyszedł z samochodu o własnych siłach i wymiotował piwem do czasu przyjazdu policji. Za kratkami spędził 15 dni, a sprawę załatwiło kilka milionów dolarów rekompensaty dla poszkodowanych i ich rodzin. Zupełnym szokiem była jednak dedykacja albumu "Theatre of Pain" - pamięci Nicholasa Dingleya...

Robert Blake

W filmie Davida Lyncha pt. "Zagubiona autostrada" występuje pewna mistyczna postać. To widoczny na zdjęciu Mystery Man, który symbolizuje niedolę, strach i szaleństwo. Aktor odgrywający tę rolę to morderca.

W 2001 r. Robert (wtedy policjant) zabrał swoją żonę do restauracji Vitello's. Bonnie Lee Bakley uwielbiała to miejsce; pyszne włoskie jedzenie i świetna atmosfera sprawiały, że restauracja była zawsze pełna. I tak było tym razem. Po kolacji Blake zabrał żonę do samochodu. Przypomniał sobie jednak, że zostawił pistolet w restauracji i wrócił po niego. Gdy ponownie znalazł się koło auta, jego żona już nie żyła. Ktoś postrzelił ją w głowę. Tak brzmiały jego zeznania.

Nikt z gości ani obsługi restauracji nie potwierdził faktu jego powrotu ani pozostawienia broni. Dwie osoby zeznały, że Blake przyznał się im do morderstwa. Inni relacjonowali bardzo dziwne zachowanie Roberta podczas całego wieczoru. To jednak nie wystarczyło do skazania. Ława przysięgłych uniewinniła Blake'a, a fani urządzili w Vitello's imprezę, aby uczcić ten werdykt.

Mordercy, którzy uniknęli kary i cieszyli się wolnością cz. 2Lizzy Borden

Historia znana i lubiana nie tylko przez kryminologów, ale także łowców duchów. Dom morderczyni został przekształcony w muzeum i jest bardzo popularnym punktem turystycznym. Lizzy w 1892 r. zatłukła siekierą swojego ojca i macochę. Po dochodzeniu została uznana za niewinną.

Lizzy non stop kłamała podczas dochodzenia. Kilka godzin przed morderstwem próbowała kupić truciznę, a tuż po widziano ją, jak pali sukienkę, którą nosiła feralnego dnia. Niestety, tego typu rzeczy nie mogą być traktowane jako dowody. Werdykt pojawił się po 40 minutach posiedzenia, Lizzy została uniewinniona z zarzutów. Kobieta zmarła na zapalenie płuc w 1927 r.

Richard James Herrin

W 1977 r. Herrin zamordował swoją dziewczynę Bonnie Garland. Zatłukł biedną kobietę młotkiem. Co więcej, przyznał się do tego czynu. Zdarzyła się jednak rzecz niesamowita. Media rozpisywały się z lubością o "trudnym dzieciństwie" Richarda. Podchwycił to także wymiar sprawiedliwości, który ukierunkował swoje działania na usprawiedliwienie tego czynu.

Cyrk trwał w najlepsze. Gdy świat dowiedział się, że Garland chciała zerwać z Richardem, żeby "sypiać z innymi facetami", rozpętało się prawdziwe szaleństwo. Richard stał się ofiarą społeczeństwa i przeciwności losu. Bonnie stała się potworem. Kulminacją był oczywiście werdykt - niewinny. Udało się co prawda skazać Richarda za "nieumyślne spowodowanie śmierci", ale po kilkunastu latach mężczyzna wyszedł z więzienia i ślad po nim zaginął.

Al Capone

Najbardziej znany gangster, bohater niezliczonych książek i filmów. Znany także jako "Scarface", z powodu blizny widocznej na zdjęciu powyżej. Nie był cynglem, ale zlecił mnóstwo morderstw. Niesamowite poczucie lojalności jego podwładnych oraz wygodne miejsce w kieszeniach sędziów, prokuratorów i policji sprawiły, że skazanie go za cokolwiek było praktycznie niemożliwe.

Został skazany za... unikanie płacenia podatków. Dostał 10 lat. Do więzienia poszedł schorowany - syfilis dawał mu się we znaki. Po 7 latach zmarł w komfortowo wyposażonej celi. Legenda głosi, że w całym swoim życiu podpisał tylko jeden czek i że to właśnie on przyczynił się do wsadzenia go za kraty.

Mordercy, którzy uniknęli kary i cieszyli się wolnością cz. 3Don King

Znany na całym świecie promotor boksu i wyjątkowo brutalny morderca zaprzyjaźniony z mafią. Hillary Brown był jego pierwszą ofiarą. Wybitni prawnicy wybronili Kinga; twierdzili, że była to samoobrona. Ciekawe, że w akcie samoobrony King strzelił swojej ofierze w plecy podczas ucieczki.

W 1966 r. King zamordował drugą osobę. Sam Garret był jego pracownikiem i był mu winien 600 dol. King poprosił o zwrot pieniędzy, ale Sam nie miał takiej sumy przy sobie. King przewrócił go więc na podłogę i skakał po nim tak długo, aż Garret zmarł. Przychylni sędziowie robili wszystko, by gwiazda nie ucierpiała. Skazano go tylko na 3 lata odsiadki, a prośby o ułaskawienie pisali między innymi Jesse Jackson, Art Modell i Gabe Paul.

William S. Burroughs

Pisarz, poeta, ćpun, legenda. W 1951 r. po pijaku zastrzelił swoją żonę, Joan Vollmer, podczas pobytu w Mexico City. Żona stała pod ścianą i miała na głowie kieliszek whisky. William nie trafił w kieliszek, a głowa żony rozpadła się niczym arbuz, szokując licznych świadków.

Bogaci rodzice przyszłego literackiego celebryty wydobyli go z więzienia za pomocą łapówki i przetransportowali do USA. Został skazany za morderstwo in absentia, ale nie odsiedział ani godziny w więzieniu, nie licząc 13 dni zaraz po fakcie. Takie to już życie gwiazd...

O.J. Simpson

Jego w tym zestawieniu nie mogło zabraknąć. Zamordował z premedytacją swoją żonę Nicole Brown Simpson oraz przyjaciela Ronalda Goldmana. Liczba i jakość dowodów była oszałamiająca: ślady DNA, luksusowe buty Bruno Magli, zakrwawione skarpety itp. Mnóstwo świadków pomogło ustalić dokładny przebieg zdarzenia i wyglądało na to, że sprawca zbrodni zostanie ukarany.

Nic podobnego. Wystarczyła jedna rękawiczka, która nie pasowała na dłoń Simpsona, by przekonać ławę przysięgłych o niewinności mordercy. Simpson nie zmądrzał jednak po werdykcie i dalej łamał prawo. Obecnie siedzi w więzieniu za rabunki, porwania i mnóstwo innych wykroczeń. W sumie 33 lata za kratkami.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)