Mozilla zaprezentowała w ubiegłym tygodniu makiety interfejsu Firefoksa 3.7. W poniedziałek pokazano z kolei pierwsze zrzuty z wersji 4.0. W oczy rzuciła się próba upodobnienia przeglądarki do Google Chrome.
Mozilla zaprezentowała w ubiegłym tygodniu makiety interfejsu Firefoksa 3.7. W poniedziałek pokazano z kolei pierwsze zrzuty z wersji 4.0. W oczy rzuciła się próba upodobnienia przeglądarki do Google Chrome.
Firefox 3.7 zaskoczył fanów Mozilli. Program pozbawiono paska tytułowego, dodano rozwijalne menu narzędziowe obok paska adresu. Niektórzy byli nową propozycją zachwyceni, inni ostro ją skrytykowali.
W poniedziałek twórcy Firefoksa zaprezentowali dwie koncepcje. Jedna z makiet "czwórki" była kolejnym krokiem w kierunku Chrome. Druga zaprezentowała bardziej klasyczne podejście. Porównajcie sami:
Inne informacje na ten temat można znaleźć tutaj.
Żadna z powyższych propozycji nie ma wiążącego charakteru. Mozilla chce tylko pokazać kilka pomysłów deweloperom, blogerom czy zwykłym użytkownikom. Upodobnienie Firefoksa do Chrome ma zarówno zalety, jak i wady:
[cytat]Chrome'owa koncepcja kart-na-górze ma pozwolić na udostępnienie większej przestrzeni w pionie i zredukować złożoność interfejsu. Jej wadą, zdaniem twórców, jest złamanie dotychczasowych przyzwyczajeń i pozbawienie ludzi możliwości obejrzenia pełnego tytułu strony internetowej.[/cytat]
Nawet jeśli interfejs się mocno nie zmieni przeglądarka Mozilli i tak będzie wykorzystywać "pod maską" rozwiązania znane z produktu Google - chociażby uruchamianie kart w odrębnych procesach. Ciekawym dodatkiem może być także uniwersalny przycisk stop/odśwież/przejdź do zlokalizowany na pasku adresu:
Źródło: Webhosting
