Redbox to powiew technologicznych nowości, któremu nie udało się przedrzeć przez ocean i dotrzeć do wschodniej Europy. Innymi słowy są to wypożyczalnie filmów DVD w postaci automatów, których zapewne nigdy nie zobaczymy w Polsce.
Nie wiem czemu nasz rynek tak bardzo boi się nowinek związanych z filmem, ale duże wytwórnie mają to gdzieś i inwestują tam gdzie mogą. Aktualnie w USA do projektu redbox przyłączają się kolejne wytwórnie.
Redbox to powiew technologicznych nowości, któremu nie udało się przedrzeć przez ocean i dotrzeć do wschodniej Europy. Innymi słowy są to wypożyczalnie filmów DVD w postaci automatów, których zapewne nigdy nie zobaczymy w Polsce.
Nie wiem czemu nasz rynek tak bardzo boi się nowinek związanych z filmem, ale duże wytwórnie mają to gdzieś i inwestują tam gdzie mogą. Aktualnie w USA do projektu redbox przyłączają się kolejne wytwórnie.
Nowości w automatach "za dolara" obejmą produkcje takich firm jak: Disney, Lions Gate i Son. Żeby było śmieszniej w tym samym czasie Universal próbował powstrzymać szybki rozwój redboxów i dostał w po tyłku pozwem sądowym. Hollywood może, ale nie musi być zadowolony z tych automatów. Głównym powodem do zmartwień jest cena. Filmy w redboxach wypożycza się za 1 dolara.
Elektroniczne budki posiadają dotykowy interfejs i zbiór około 600 płyt (od 70 do 200 tytułów). Filmy wypożycza się na jeden dzień i można je zwrócić do dowolnej maszyny. Po uiszczeniu opłat za 25 dni dysk należy do kupującego (ale nie ma oryginalnego opakowania jak w sklepie). Inne usługi to kupno używanych DVD za 7 dolarów i możliwość składania zamówień na konkretny tytuł przez internet.
Kiedy u nas takie cuda za złotówkę?
Źródło: Fot. wikipedia • online.wsj • redbox