Pewnie nie spędzaliście wczorajszego wieczoru na myciu wielkiej sterty naczyń. A ja tak. I nie pamiętam już, kiedy byłam tak zadowolona z efektu. Za sprawą ekologicznego żelu o zapachu zielonego jabłuszka Starwax, posiadającego Wspólnotowe Oznakowanie Ekologiczne. Żel znajdziecie m.in. w ofercie sklepu Ecocorner.
Na etykiecie przeczytałam, że środek:
Pewnie nie spędzaliście wczorajszego wieczoru na myciu wielkiej sterty naczyń. A ja tak. I nie pamiętam już, kiedy byłam tak zadowolona z efektu. Za sprawą ekologicznego żelu o zapachu zielonego jabłuszka Starwax, posiadającego Wspólnotowe Oznakowanie Ekologiczne. Żel znajdziecie m.in. w ofercie sklepu Ecocorner.
Na etykiecie przeczytałam, że środek:
- ulega całkowitej biodegradacji - takie produkty do mycia naczyń na rynku istnieją już od dłuższego czasu;
- zawiera składniki aktywne pochodzenia roślinnego - zakładam, że żel zawiera pewnie wyciągi z roślin bogatych w saponiny;
- jest perfumowany substancjami zapachowymi bez komponentów wywołujących alergie (co powinno ucieszyć wszystkich uczuleniowców).
Opakowanie preparatu nadaje się w 100% do recyklingu.
Odmierzyłam skrupulatnie ilość żelu podaną na etykiecie (na 5 litrów wody 1/2 łyżeczki do herbaty dla naczyń niezbyt zabrudzonych, albo cała łyżeczka dla brudnych bardziej). I możecie mi wierzyć, że ta ilość w zupełności wystarcza na dokładne umycie naczyń. Są czyste i lśniące.
Nie mam zwyczaju zmywać naczyń w rękawicach, dlatego byłam mile zaskoczona, że po kilkudziesięciu minutach moczenia dłoni w wodzie z płynem, ich skóra nie była spierzchnięta; ba! - była delikatna.
Polecam wam ten żel z czystym sumieniem - przetestowany na mnie. I wart swojej ceny, bo jest bardzo ekonomiczny. No i ten zapach...
Fot.: Arch. wł.