Niemal 2 miliony dolarów za 24 piosenki

Niemal 2 miliony dolarów za 24 piosenki

sknerus
sknerus
Grzesiek Powalski
19.06.2009 15:20

Przed dwoma dniami pisaliśmy o tym, że odszkodowanie w wysokości 150 tysięcy dolarów za jedną ściągniętą nielegalnie piosenkę to odpowiednia kwota dla Sony Music. Teraz jednak wiemy, że kobieta, która nielegalne pobierała 24 piosenek zapłaci prawie dwa miliony dolarów. Koszt zakupu tych utworów to niecały dolar za piosenkę. Straty moralne Sony Music muszą być więc ogromne, aby ściągać prawie 2 miliony dolarów haraczu.

Przed dwoma dniami pisaliśmy o tym, że odszkodowanie w wysokości 150 tysięcy dolarów za jedną ściągniętą nielegalnie piosenkę to odpowiednia kwota dla Sony Music. Teraz jednak wiemy, że kobieta, która nielegalne pobierała 24 piosenek zapłaci prawie dwa miliony dolarów. Koszt zakupu tych utworów to niecały dolar za piosenkę. Straty moralne Sony Music muszą być więc ogromne, aby ściągać prawie 2 miliony dolarów haraczu.

To pierwszy taki przypadek w Stanach Zjednoczonych. Kobieta jest zszokowana wysokością kary, którą dostała za ściągnięcie piosenek po 99 centów. Myślę, że Thomas-Rasset nie posłucha więcej No Doubt, Sheryl Crow, Glorii Estefan and Linkin Park, za które zapłaci teraz potężne pieniądze. Każda piosenka została wyceniona na 80 tysięcy dolarów.

Co ciekawe, ekonomiści Felix Oberholzer-Gee z Uniwersytetu Harvarda i Koleman Strumpf z Uniwersytetu w Kansas opublikowali ostatnio raport, z którego jasno wynika, że udostępnianie książek, muzyki, czy filmów w Sieci wcale nie hamuje rozwoju przemysłu muzycznego, czy filmowego. Ponoć luźniejsze prawo autorskie może przynieść tylko korzyści dla społeczeństwa.

W raporcie możemy przeczytać, że piractwo może być faktycznie rujnujące, przy pewnym podejściu biznesowym, jednak nie zabija ono kreatywności artystów. To właśnie innowacja miała być chroniona przez prawa autorskie.

Kiedy prawo autorskie nie jest restrykcyjne, a cena filmów, muzyki, czy książek jest niska, ludzie są skłonni kupić dużo więcej. Autorzy raportu przekonują, że odkąd muzyka zaczęła być dostępna za darmo, zwiększyła się zarówno cena biletów na koncerty, jak i ich sprzedaż. Podobnie ma się sprawa z branżą księgarską.

Nawet jeśli udostępnianie plików doprowadziło do spadku sprzedaży wcale nie produkuje się mniej muzyki, czy filmów. Raport wskazuje, że przemysł muzyczny w ciągu ostatnich 9 lat podwoił liczbę wydawanych płyt, więc nie można mówić o spadku innowacyjności, którą chronić mają prawa autorskie.

Pełny raport tutaj.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)