Jeszcze kilka lat temu wybór Windowsa ograniczał się do kilku - góra kilkunastu wersji tego systemu. Na skutek różnych działań Komisji Europejskiej Europa zostanie zalana kilkunastoma różnymi wersjami Windowsa 7 - to się dopiero nazywa mieć wybór.
Jeszcze kilka lat temu wybór Windowsa ograniczał się do kilku - góra kilkunastu wersji tego systemu. Na skutek różnych działań Komisji Europejskiej Europa zostanie zalana kilkunastoma różnymi wersjami Windowsa 7 - to się dopiero nazywa mieć wybór.
Z początku sprawa była prosta - Windows 95, 98, 2000, Millenium Edition… później XP - tutaj mieliśmy już do wyboru dwie wersje: Home i Professional (jak nazwy wskazują jedna była przeznaczona dla użytkownika domowego, druga dla bardziej wymagających osób), a także „N”, która pozbawiona była odtwarzacza Windows Media Player.
Po premierze Visty uzyskaliśmy dostęp do wersji: Basic, Home Premium, Business i Ultimate. Zabawa jednak dopiero zacznie się po premierze Windowsa 7 - standardowo zaplanowano 6 różnych wersji, ale z myślą o europejskim użytkowniku stworzone zostanie jeszcze 12 dodatkowych - w sumie daje to całkiem przyzwoitą liczbę 18 wersji. Wynik imponujący - niektóre wersje popularnych dystrybucji linuksowych nie mogą się pochwalić tyloma odmianami.
Europę zaleje Windows 7 w wersji „N” - będzie on pozbawiony nie tylko Windows Media Playera, ale także Internet Explorera 8, który był solą w oku Komisji Europejskiej. Obie aplikacje będzie można zainstalować w dość prosty sposób, nie ma więc obawy, że nowy użytkownik nie będzie miał pojęcia jak poradzić sobie z system operacyjnym bez przeglądarki internetowej.
Z tego co wiadomo na tę chwilę, to i tak na większości sprzedawanych komputerów (a jak wiadomo największym zainteresowaniem cieszą się laptopy) zainstalowany będzie Windows 7 wraz z IE8 i WMP.
Źródło: PCArena
