Zmusza wyrokiem, ale chce zapłacić!
Zmusza wyrokiem, ale chce zapłacić!
Numerama to francuski odpowiednik serwisu TorrentFreak. Oba promują dzielenie się plikami w sieci i dosyć luźno podchodzą do praw autorskich wyżej stawiając prywatność i wolność w sieci. Sąd postanowił to zmienić, poproszony przez największe wytwórnie muzyczne i filmowe. Numerama musi opublikować skróty wyroków z 27 spraw o nielegalne pobieranie i udostępnianie plików.
Skrót ma zawierać dane osobowe przestępcy, adres, datę urodzenia oraz zasądzoną karę. Pierwsze trzy abstrakty opublikowano w piątek. Sąd twierdzi, że publikacja tych informacji ma cel "edukacyjny". Numerama nie była w żaden sposób powiązana z którymkolwiek skazanym, ani ich przestępstwami.
Żeby było zabawniej, serwis otrzyma za to 10 tys. euro. Ogłosił jednak, że nie chce pieniędzy od lobby z którym walczy, nawet jeśli przekazywane są za pośrednictwem sądu. Twórcy ogłosili konkurs wśród czytelników, jak najlepiej wydać te pieniądze na ochronę anonimowości w sieci. Pojawiły się nawet sugestie, by wesprzeć nimi The Pirate Bay.
Z mojego punktu widzenia, wyrok jest szokujący. Sąd zmuszając serwis Numerama ingeruje w politykę redakcyjną niezależnego portalu. Odpowiednikiem takiej sytuacji na naszym podwórku, byłby wyrok zmuszający "Rzeczpospolitą" do pisania w samych superlatywach o lewicy, a "Gazetę Wyborczą" do umieszczania na czołówce pro lustracyjnych artykułów. Coś nie do pomyślenia.
Może czas pozwać RIAA, aby w swoim newsletterze opisała dokładnie swoje "wpadki"?
Źródło: TorrentFreak