Całkiem niedawno pisaliśmy o Google Wave, hybrydzie poczty, komunikatora i narzędzia do pracy w grupie. Jego premierę Google starannie zaplanowało, gdyż narzędzie pojawiło się tuż przed wyszukiwarką Bing ze stajni Microsoftu.
Zapewne gigant z Redmond nie był zbyt zadowolony z tego obrotu spraw, więc przypuścił atak twierdząc, że narzędzie Google jest zbyt skomplikowane. Czyżby było zbyt skomplikowane także dla samych pracowników Microsoftu?
Całkiem niedawno pisaliśmy o Google Wave, hybrydzie poczty, komunikatora i narzędzia do pracy w grupie. Jego premierę Google starannie zaplanowało, gdyż narzędzie pojawiło się tuż przed wyszukiwarką Bing ze stajni Microsoftu.
Zapewne gigant z Redmond nie był zbyt zadowolony z tego obrotu spraw, więc przypuścił atak twierdząc, że narzędzie Google jest zbyt skomplikowane. Czyżby było zbyt skomplikowane także dla samych pracowników Microsoftu?
Ray Ozzie, główny architekt Microsoftu uznał, że Sieć nie bazuje teraz nie na wielkich pakietach oprogramowania, a raczej na otwartych danych i protokołach. Google Wave jest natomiast za skomplikowane z jej wszystkimi możliwościami konfiguracji. Za bardziej odpowiedni produkt uznaje Mesha, który całkiem przypadkiem został wydany przez Microsoft. Jest to prosty framework, który gromadzi dane, dokumenty, czy fotografie i synchronizuje je z innymi urządzeniami. Kolejną jego zaletą ma być to, że został wydany później, niż Google Wave (sic!), ponieważ Microsoft ucząc się na błędach Google, mógł zaoferować lepsze usługi.
Chyba wszyscy znamy prostotę w wykonaniu Microsoftu. System zamknięty jest w ramach oprogramowania wydawanego przez Microsoft i przez niego kontrolowanego. Całość bazuje na SQL-u, hosting odbywa się przez chmurę Azure, zaś aplikacje dostępowe powstają w Visual Studio i językach .NET. Google natomiast wykorzystał otwarte standardy, których nikt nie kontroluje. Sama usługa komunikuje się za pomocą jabberowego protokołu XMPP, a klient jest napisany w Ajaksie i HTML 5. Jedynie hosting usługi odbywa się przez AppEngine , jednak Mountain View już obiecało, że każdy będzie mógł uruchomić u siebie własny serwer Wave.
Co więc spotka się z większą aprobatą użytkowników, Mesh czy Google Wave? Czas pokaże.
Źródło: Webhosting.pl
