Kiedy wyłączanie jest równe przyłączaniu (się)

Niedawno Szymon pisał o inicjatywie polegającej na wkręcaniu (żarówki). Dziś ja napiszę o akcji prowadzonej w Rybniku, której mottem jest ... wyłączanie.

Tamże przez cały maj trwa kampania, której hasłem przewodnim jest: "Światło wyłącz i się przyłącz". I jak na akcję z rozmachem przystało, podobnie jak w serii o Bondzie, pojawiła się ONA, czyli kobieta z klasą.

Niedawno Szymon pisał o inicjatywie polegającej na wkręcaniu (żarówki). Dziś ja napiszę o akcji prowadzonej w Rybniku, której mottem jest ... wyłączanie.

Tamże przez cały maj trwa kampania, której hasłem przewodnim jest: "Światło wyłącz i się przyłącz". I jak na akcję z rozmachem przystało, podobnie jak w serii o Bondzie, pojawiła się ONA, czyli kobieta z klasą.

Rybnicką inicjatywę proekologiczną "Gram w zielone" wsparła bowiem Iza Miko, popularna aktorka i modelka, którą pamiętacie pewnie z filmu "Kochaj i tańcz". Pani Iza nagrała specjalny filmik na potrzeby kampanii, który możecie zobaczyć na stronie zielonyrybnik.pl

*- Mam nadzieję, że inne miasta wezmą przykład. Rybnik górą! Muszę do was przyjechać, bo mi się bardzo podoba, co robicie - *mówi entuzjastycznie aktorka w swoim nagraniu.

Organizatorami rybnickiej kampanii są Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS, agencja PR Pan Pikto i grupa wolontariuszy. Postanowili oni zwrócić uwagę młodych ludzi (w wieku 15 - 25 lat) czymś, co ta grupa wiekowa szalenie lubi: nietypowymi przekazami.

Nazwałabym dobrze trafioną ekstrawagancją pomysł propagowania oszczędzania energii elektrycznej z pomocą plakatu z ponętną kobietą, kusząco spoglądającą spod kołdry, a który to plakat ilustruje dzisiejszy wpis.

Czy działa? Jasne! W Rybniku powstała m.in. Specjalna Strefa Ekologiczna, zrzeszająca obecnie 30 sklepów, pubów, szkół i instytucji, deklarujących dbałość o środowisko naturalne i eksponujących materiały kampanii. Z informacji na rybnickiej stronie wynika, że "Gram w zielone" to nie jest kampania dla sztywniaków drętwo dyskutujących o zmianach klimatycznych i emisji CO2. Bo grać w zielone może każdy i można to robić wszędzie. Kto nie wierzy, niech spróbuje (byleby tylko nie zapomnieć wyłączyć światła przed przyłączeniem się) ;-).

Źródło: CRIS