Młode Lata - pierwsza poważna konkurencja Naszej-Klasy?
K FALERNOWA • dawno temuFenomen serwisu Nasza-Klasa.pl sprawił, że pojawiać się zaczęło masę różnorakich naśladownictw — ot, choćby biznes-klasa.pl czy zupełnie już dziwny, ale najwyraźniej też mający swoich amatorów, serwis gruparezerwy.pl. Nie pojawiło się jednak jak dotąd nic, co faktycznie miałoby szansę stanowić jakąś alternatywę, o konkurencji nie mówiąc.
Ale teraz już takie coś jest.
Na serwis MłodeLata.pl natknęłam się w jednym z serwisów społecznościowych i w pierwszym momencie podeszłam do niego mocno krytycznie - Ot, kolejne nieudolne naśladownictwo Naszej-Klasy, obliczone na zdobycie kasy.
To, że się myliłam, dotarło do mnie po mniej więcej półtorej godzinie, kiedy dalej nie mogłam oderwać się od zawartości serwisu.
Zobacz również: Czy e-sport to sport
Grupa docelowa, do jakiej skierowane są Młode Lata, jest zdecydowanie starsza niż w przypadku Naszej-Klasy. Powiedziałabym, że zaczyna się tak gdzieś od 25 roku życia, o ile nie jeszcze później — chociaż dzisiejsze 25-latki raczej już sobie z nostalgią powspominają parę rzeczy…
Bo właśnie o wspominanie tu chodzi. Zawartość serwisu to całkiem spora już w tej chwili baza eksponatów: zdjęć kolejek w sklepach i gumy Donald, teledysków Sabriny sprzed kilku ładnych lat, czy starych jak świat kawałków Offspring (ktoś pamięta jeszcze Why Don't You Go Get a Job?).
O ile więc Nasza-Klasa stawia na znajomości, o tyle Młode Lata chcą nam przypomnieć nie tyle z kim, ale JAK było te naście-dziesiąt lat temu, kiedy człowiek był sobie jeszcze młody, zadowolony z życia i optymistycznie nastawiony do przyszłości ;]
Nie będę opisywać funkcji serwisu — ich jest akurat stosunkowo niewiele i zaraz po rejestracji praktycznie "z miejsca" wiadomo, co z tym można robić.
Nie będę też opisywać zawartości, bo tą po prostu trzeba osobiście przejrzeć.
Powiem natomiast jedno — twórcom tego serwisu: Gratuluję!
Naprawdę świetne połączenie eksploatowanego z sukcesem przez Naszą-Klasę poczucia nostalgii i tęsknoty za przeszłością, z serwowaniem użytkownikowi pozytywnych, radosnych, przeważnie bardzo mile wspominanych, konkretnych fragmentów tamtej rzeczywistości.
Tak naprawdę nie uważam, żeby te serwisy miały sobie jakoś wzajemnie zaszkodzić — niby podobna formuła, ale jednak na tyle inny cel, że przeszkadzać sobie raczej nie będą. Możliwe jednak całkiem, że właśnie rośnie nam kolejny serwis na miarę Naszej-Klasy. Jest ciekawy pomysł, jest przyjemne dla oka wykonanie, popracować jeszcze trochę nad funkcjonalnością tylko… i może to być naprawdę COŚ.
Źródło: GoldenLine.pl
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze