Było już mydło dla fana World Of Warcraft, a także propozycja dla wielbicieli kontrolerów Playstation, SNES i Wii. Teraz do łazienkowego zestawu można dodać jeszcze super higieniczny kontroler Xboxa 36o... oczywiście jeśli producent zrobi tych "kostek" więcej bo póki co nakład został wyczerpany.
Było już mydło dla fana World Of Warcraft, a także propozycja dla wielbicieli kontrolerów Playstation, SNES i Wii. Teraz do łazienkowego zestawu można dodać jeszcze super higieniczny kontroler Xboxa 36o... oczywiście jeśli producent zrobi tych "kostek" więcej bo póki co nakład został wyczerpany.
Zaczynam się bać, że niedługo te pieniące się repliki wylądują na aukcjach internetowych. Dostać cegłę zamiast kontrolera to nie wstyd. Ale otworzyć pudełko, ucieszyć się na widok nowego pada do Xboxa, tylko po to by po rozpoczęciu gry zorientować się, że mamy zaskakująco czyste ręce? To już może być nieprzyjemne.
Swoją drogą klawiatury komputerów to jedne z elementów domowej elektroniki z największą ilością zarazków. Nie wiem jak jest z padami do konsol, ale może producenci powinni wprowadzić mydlaną technologię do seryjnej produkcji? Co powiecie na jednoczesne taplanie się w wirtualnym błocie Viva Pinata i realne mycie rąk?
Jednorazowe kontrolery z mydła?
Źródło: etsy
