Wynalazek z pogranicza psychologii, socjologii i ... gadżetologii (?), przeznaczony dla zakochanych, których zły los rzucił na przeciwległe krańce świata. Zamiast intymności i przytulania, oferuje pieszczoty... światłem.
Wynalazek z pogranicza psychologii, socjologii i ... gadżetologii (?), przeznaczony dla zakochanych, których zły los rzucił na przeciwległe krańce świata. Zamiast intymności i przytulania, oferuje pieszczoty... światłem.
Mutsugoto to urządzenie do komunikacji intymnej, przeznaczone do używania w łóżku (tak twierdzą wynalazcy z Distance Lab). A polega to na wzajemnym "dotykaniu się światłem", rysowaniu promieniami świetlnymi na ciele bliskiej (acz oddalonej) osoby.
Kamera nad łóżkiem śledzi ruchu czułego na dotyk pierścienia i przekazuje jego gesty dalej, które potem zmieniane są w wirtualny dotyk światłem.
Zdaje się, że panowie z Distance Lab są na etapie działających prototypów, bo poszukują trzech par w Szkocji, chętnych do przeprowadzenia do testowania urządzenia w najbliższe wakacje. Może warto spróbować, zamiast banalnych smsów, czy kilkunastu słów na Twitterze lub Gadu-Gadu.
Rozwój Mutsugoto wsparty został nagrodą w wysokości 5000 funtów, którą urządzenie zdobyło w zeszłym roku. Czyli koncepcja się spodobała, teraz warto poczekać na efekty poważniejszych testów.
Źródło: DVICE