Czemu Internet satelitarny nie jest powszechnym rozwiązaniem?

Czemu Internet satelitarny nie jest powszechnym rozwiązaniem?

Czemu Internet satelitarny nie jest powszechnym rozwiązaniem?
Mariusz Kamiński
17.02.2013 18:50

Gdy byłem jeszcze w liceum, mój starszy kolega informatyk zafundował sobie Internet satelitarny. Była to tak egzotyczna technologia, że jego mieszkanie było zawsze pełne do głębi poruszonych gości, wpatrujących się z niedowierzaniem w ekran. Żartowaliśmy, że karta graficzna nie nadąża nad wyświetlaniem paska postępu pobierania. Co więc poszło nie tak?

Gdy byłem jeszcze w liceum, mój starszy kolega informatyk zafundował sobie Internet satelitarny. Była to tak egzotyczna technologia, że jego mieszkanie było zawsze pełne do głębi poruszonych gości, wpatrujących się z niedowierzaniem w ekran. Żartowaliśmy, że karta graficzna nie nadąża nad wyświetlaniem paska postępu pobierania. Co więc poszło nie tak?

Po pierwsze, tamto wiekowe rozwiązanie był dość dziwne i kłopotliwe z dość prostej przyczyny. Upload był niemożliwy. Abonent musiał mieć dodatkowe naziemne łącze (np. dial-up), które obsługiwało wysyłanie danych ("zamawianie" pobrania), a download leciał do nas drogą satelitarną. Drogie, męczące, nieefektywne przy mniejszych pakietach danych, tylko dla piratów pionierów z kilkoma nagrywarkami w szafce.

No tak, ale technologie ruszyły do przodu, na orbicie pojawiło się sporo nowoczesnych urządzeń, być może jest już w czym wybierać? Otóż jest, a wybór jest nawet całkiem spory. Tyle tylko, że prędkości nie są tak porywające, jakbyśmy sobie to wyobrażali (średnio około 15-20 Mbps) i wciąż pozostał jeden zasadniczy problem - opóźnienia.

Opublikowany wczoraj raport FCC porównuje oferty satelitarne do naziemnych. ADSL i satelity idą właściwie łeb w łeb, jeżeli chodzi o oferowane prędkości. Ba, przepustowość obiecywana przez providerów satelitarnych (i spisywana na umowie) w większości przypadków jest znacznie większa po uruchomieniu usługi (kto by protestował...?). Kablówki i usługi na światłowodach to oczywiście zupełna inna para kaloszy.

Wracając do wspomnianych opóźnień - standardowa wartość tej cechy w przypadku ofert naziemnych wynosi 29 milisekund. Jest więc na tyle mała, że szybka i efektywna komunikacja jest bez problemu możliwa do realizacji. W przypadku usług satelitarnych wynosi ona aż 650 milisekund. Może oznaczać to poważne problemy podczas komunikacji głosowej i eliminuje zupełnie możliwość gry w tytuły sieciowe, zwłaszcza FPP.

Problem ten oczywiście zostanie rozwiązany. Już teraz na orbicie pojawiły się takie satelity jak ViaSat-1, który oferuje całkowitą przepustowość 140 Gbps. Opracowywane są nowoczesne rozwiązania odbiorników naziemnych, protokoły ograniczające opóźnienia i eliminujące błędy, które w generowaniu owych opóźnień mają duży udział. Według raportu nadchodzą poważne zmiany w tym sektorze. Czy doczekamy się wreszcie Internetu z satelity?

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2013/02/viasat1broadbandsatellitetolaunchbase338916.jpg)
Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)