Czarna błyszcząca obudowa, kilka przycisków, ewentualnie podświetlane logo i jakaś nietypowa belka. Aż dziw bierze jak mało kreatywności wkładają producenci w projekty swoich, często bardzo drogich paneli HD. A przecież nie każdy z nas chce mieć w swoim salonie taką masówkę. Niektórzy szukają czegoś wyjątkowego.
W pełnej wiadomości znajdziecie takie przykłady.
Czarna błyszcząca obudowa, kilka przycisków, ewentualnie podświetlane logo i jakaś nietypowa belka. Aż dziw bierze jak mało kreatywności wkładają producenci w projekty swoich, często bardzo drogich paneli HD. A przecież nie każdy z nas chce mieć w swoim salonie taką masówkę. Niektórzy szukają czegoś wyjątkowego.
W pełnej wiadomości znajdziecie takie przykłady.
Na początek coś delikatnego. Połączenie klasycznych możliwości telewizorów Samsunga z doświadczeniem Giorgio Armaniego. Panel ma oczywiście rozdzielczość 1080p. Dodatkowo jest także odświeżanie 100 Hz. Dostępny w przekątnych 46 i 52 cale.
W Polsce niestety ze świecą go szukać.
Sony Bravia KDL-70X3500
Bardzo ładny, bardzo zaawansowany technicznie i bardzo drogi.
Kosztujący od 89 do 117 tysięcy złotych panel Sony nie jest według recenzentów wart aż tak monstrualnej ceny, ale jeśli Was stać do ogromna przekątna (70 cali) połączona z nietypowym, szklanym wzornictwem na pewno upiększy każdy salon.
Możliwości?
- Przekątna 70 cali,
- rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli,
- kilka podstawowych złącz (3 x HDMI, 2 x component, 2 x RGB, S-Video, composite),
- wymiary 107 x 184 x 15 cm,
- waga 76 kilogramów.
Tylko czemu tak kosmiczna cena?
LG Scarlet
Telewizor znany chyba najbardziej z bardzo sprytnej, wirusowej kampanii reklamowej. Ale nie tylko. To także tania alternatywa dla takich potworów jak Bravia KDL-70X3500. LG nie jest doskonały technicznie, a także uboższy pod względem stylistycznym, ale za to tani.
Możliwości na przykładzie wartego nieco ponad 3000 zł modelu LG 42LG6000:
- ekran LCD, 16:9,
- przekątna 42 cale,
- rozdzielczość 1920 x 1080 24p,
- złącza 4 x HDMI 1.3a, PC, Component, RGB Scart, Composite, USB,
- wbudowany tuner cyfrowy i analogowy,
- wymiary 80 x 104 x 38 cm.
- waga 24 kg.
Philips Flavors
Teraz inne podejście do stylizacji telewizora. Bardziej wszechstronne. Po co wciskać klientom coś co może się im nie podobać, skoro oni sami mogą dostosować telewizor do swoich potrzeb. Philips Flavors to panel LCD z wymiennymi ramami.
Dostępny w rozmiarach 22, 32 lub 42 cale z rozdzielczościami do 1080p (największy model), kontrastem 30 000:1, czasem reakcji matrycy 5 ms i jasnością od 400 do 500 cd/m2.
Więcej o tych modelach na oficjalnej stronie.
B&O BeoVision 8
Bang & Olufsen zawsze przyciągał klientów szykiem, ciekawymi pomysłami i wzornictwem. Odstraszał co prawda cenami, ale to już inna kwestia.
40 calowy model LCD Beo Vision 8 to nowa propozycja tego producenta udowadniająca, że od tego sprzedawcy należy zawsze wymagać wszystkiego co najlepsze. Bo on i tak nam to zaserwuje.
Beovision 8
Ekran nie przypomina żadnego innego, a ciekawsze pomysły takie jak chociażby nogi do postawienia na podłodze czy biurku zachęcają do wydania dodatkowych pieniędzy. Ile? Tego póki co nie wiadomo. Ale na pewno nie mało.
Pod maską:
- rozdzielczość 1080p,
- kontrast 3000:1,
- jasność 500 nits,
- czas reakcji 6 ms,
- 100 Hz.
Dostępny także w 26-calowej wersji HD Ready za 1800 funtów (wow!). Ta odsłona doczekała się już recenzji.
XEL-1
Na koniec coś z innej beczki. Pierwszy seryjnie sprzedawany telewizor(ek) OLED. Możliwości ma bardzo małe, a na pewno nieproporcjonalne to powalającej ceny (równowartość jakichś 4-6 tysięcy złotych), ale jest póki co jedyny w swoim rodzaju.
- Technologia: OLED,
- przekątna: 11 cali,
- rozdzielczość: 960 x 540 p,
- kontrast: 1 000 000:1,
- wymiary: 287 x 140 x 253 mm,
- waga: 2 kg.
Czekam na Wasze propozycje nietypowych stylistycznie telewizorów. Wypisujcie w komentarzach modele, które przypadły Wam do gustu.
Źródło: Fot. foxypar4/Flickr
