Najbardziej pożądane zabawki świata pod jednym dachem - Toy Fair 2013

Najbardziej pożądane zabawki świata pod jednym dachem - Toy Fair 2013

Najbardziej pożądane zabawki świata pod jednym dachem - Toy Fair 2013
Mariusz Kamiński
15.02.2013 13:00

W Nowym Jorku odbywają się właśnie największe na świecie targi zabawek. Pod jednym dachem zebrali się najwięksi producenci dziecięcych snów i marzeń. Na imprezie nie zabrakło LEGO, Matell ani tych wszystkich firm, które rozpalały moją wyobraźnię 20 lat temu.

W Nowym Jorku odbywają się właśnie największe na świecie targi zabawek. Pod jednym dachem zebrali się najwięksi producenci dziecięcych snów i marzeń. Na imprezie nie zabrakło LEGO, Matell ani tych wszystkich firm, które rozpalały moją wyobraźnię 20 lat temu.

Targi Toy Fair, obchodzące w tej edycji 110. rocznicę, to specyficzna impreza. Choć przepastna hala wystawowa aż skrzy się od niesamowitych zabawek, to dzieci mają absolutny zakaz wstępu do środka. Jeżeli masz mniej niż 18 lat, to Toy Fair będzie dla ciebie niedostępny.

Na targi przybyło ponad 30 000 odwiedzających, a wystawców zjawiło się ponad 1000. Na półkach znalazło się wszystko, co sprawia radość dzieciakom, ale nie tylko. Zaawansowane figurki bohaterów (przypominają się czasy G.I. Joe), gry planszowe dla nieco starszych, pluszowe zabawki, rękodzieła artystyczne, akcesoria sportowe dla najmłodszych, modele gotowe i do sklejania. Jest nawet przestrzeń dla książek - to się chwali.

Największe zainteresowanie wzbudziła "warownia" LEGO, choć tym razem nie chodzi o konkretny zestaw. Stoisko LEGO było prawdziwą twierdzą chronioną przez pracowników giganta. Aby zobaczyć najnowsze produkty firmy, trzeba było umówić się na spotkanie, co udało się jedynie nielicznym. Pozostali zwiedzający nie mieli szansy na zobaczenie czegokolwiek, bo stoisko było otoczone kartonowym murem ze wszystkich stron.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2013/02/toyfair2013photoessay31vergesuperwide338677.jpg)

Moja przygoda z LEGO nie trwała zbyt długo, choć bardzo miło ją wspominam. Zabawa z kilkunastoma zestawami wymieszanymi w wielkim worku dawała mnóstwo frajdy. Później coś się zepsuło, coś konkretnego - ceny. Duży zestaw kosztuje tyle, co nowoczesna elektronika, nie wspominając już o linii Technics, której ceny są co najmniej absurdalne. Widoczna na zdjęciu powyżej barka Jabby nie jest niczym wystrzałowym, a kosztuje około 400 zł. Dużej części ekspozycji nie można było filmować ani fotografować. Dotyczyło to zwłaszcza zestawów związanych tematycznie z nadchodzącym filmem "Man of Steel".

Pamiętacie zestawy dla małego artysty Crayola? Także ta firma zaprezentowała swoje produkty, między innymi specjalny marker, który rysuje jedynie na specyficznej odmianie papieru (koniec z pomazanym laptopem!).

Nad targami górowało stoisko Matell. Zabawki tej firmy zawsze budziły podziw i były nie lada kąskiem w głębokim "prylu". Tym razem zaprezentowano figurki z serialu "Max Steel" oraz, jakżeby inaczej, nieśmiertelną Barbie z wbudowaną kamerką i specjalną sukienką wykonaną z LED-ów, którą można było przystroić w dowolny sposób za pomocą dołączonego oprogramowania.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2013/02/toyfair2013photoessay27vergesuperwide338677.jpg)

Duże zainteresowanie wywoływały zabawki sprzężone z iPadem. Jeden z zestawów Barbie uczył dzieci sztuki nakładania makijażu (średnio ciekawy pomysł, szczerze mówiąc), a Fisher Price zaoferował cyfrową farmę zwierząt (zdjęcie powyżej), na której figurki kur, świnek i krówek miały specjalne podstawki, wykrywane przez ekran tabletu.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2013/02/toyfair2013photoessay2vergesuperwide338677.jpg)

Hasbro także popisał się niesamowitymi zabawkami. Szalenie popularna u nas Jenga ukazała się w odmianie Tetris. Podobno zabawa jest przednia, choć znacznie trudniejsza niż w przypadku klasycznej, drewnianej Jengi. Wyjmowanie powyginanych klocków wymaga dwa razy tyle skupienia. Ciekawą wariacją na temat Jengi była gra Jenga Angry Birds Star Wars (ileż licencji!). Polega ona na niszczeniu Pig Fightera za pomocą pomysłowej procy. Moją uwagę przykuło stoisko Transformers. Stopień zaawansowania tych zabawek zadziwiał i zadziwia dalej.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2013/02/toyfair2013photoessay3vergesuperwide338677.jpg)
Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2013/02/ToyFair2013Transformers011360709424338677.jpg)

Na koniec coś, co zachwyciło i zaszokowało wielu zwiedzających. Dark Horse, firma znana przede wszystkim z wydawania komiksów, wypuściła linię modeli pojazdów i postaci znanych z gier, seriali i książek. Widoczna na zdjęciu poniżej 45-centymetrowa replika Normandy SR-2 z gry Mass Efect 3 budziła podziw kunsztem wykonania. Tylko jej cena spędza sen z powiek - około 700 zł.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2013/02/toyfair2013photoessay12vergesuperwide338677.jpg)

Źródło: The Verge

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)