Asus VivoBook S400 – jest ultra, jest… dobrze? [test]

Ten artykuł ma 4 strony:
Specyfikacja, wykonanie i ergonomia
Specyfikacja techniczna
Bohaterem niniejszej recenzji jest ultrabook Asus VivoBook S400 o następującej konfiguracji sprzętowo-programowej:
Zobacz również: Studio PlayStation 5 highlight: Adam Zdrójkowski – Fenomen kontrolera DualSense
- matryca: 15,6″ HD (błyszcząca, 1366 x 768, LED);
- panel dotykowy: pojemnościowy, 10-punktowy multitouch;
- procesor: Intel Core i3–3217U (1,80 GHz);
- pamięć RAM: 6 GB DDR3 (1600 MHz);
- dysk: system: Seagate Momentus Thin 5400.9 320 GB (5400 RPM), cache: SSD Kingston 24 GB;
- grafika: Intel HD Graphics 4000;
- złącza: 1 x USB 3.0, 2 x USB 2.0, 1 x LAN, 1 x HDMI, 1 x VGA, 1 x wyjście/wejście, 1 x Kensington Lock;
- łączność: 1 Gbit LAN, WLAN 802.11b/g/n, Bluetooth 4.0+HS;
- inne: kamerka o rozdzielczości 720p, uniwersalny czytnik kart pamięci;
- akumulator: 44 Wh, 4-komorowy, litowo-polimerowy;
- OS: Microsoft Windows 8 Pro 64-bit;
- wymiary: 339 x 239 x 21 mm;
- waga (rzeczywista): 1869 g;
- zasilacz: 65 W.
Asus VivoBook S400 o specyfikacji takiej jak testowana jest wyceniany na ok. 3000 zł. Wydając 200 zł więcej, można kupić wersję z procesorem Intel Core i5–3317U. S400 nie jest więc najtańszym ultrabookiem w swojej klasie. Za mniej niż 3000 zł możemy bowiem kupić np. Della Inspirona 14z, który co prawda nie został wyposażony w ekran dotykowy, ale ma znacznie lepszy stosunek wydajności do ceny (Core i5–3317U + Radeon HD 7570M).
Na 14-calowego ultrabooka Fujitsu LifeBook U772 z Core i5–3317U i 128-GB dyskiem SSD (także bez dotykowego ekranu) trzeba wyłożyć niecałe 3500 zł. Jak widać, konkurencja w tym segmencie jest silna i ma sporo atutów przemawiających na jej korzyść. Czy zatem warto w ogóle brać pod uwagę VivoBooka S400? Czy jest on wart swojej ceny? Czym góruje (o ile w ogóle) nad konkurencją? Czas odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Wygląd, obudowa i jakość wykonania
Asus VivoBook S400 to kolejny dowód na to, że tajwański producent stawia na jednolity, charakterystyczny design. Stylistyka komputera nawiązuje zarówno do ekskluzywnych Zenbooków, jak i niedrogich ultrabooków z serii S46. Jest zatem poprzeczny zawias łączący panel LCD z jednostką zasadniczą, zwężający się ku przodowi profil obudowy, czy w końcu obłości przeplatane ostrzejszymi krawędziami.
Urządzenie bez wątpienia prezentuje się elegancko i nowocześnie. Asus VivoBook S400 jest wykonany z dobrych jakościowo materiałów. Pulpit roboczy i zewnętrzna część pokrywy są aluminiowe, pozostałe elementy wykonano z tworzyw sztucznych pierwszego sortu. Spasowanie poszczególnych elementów obudowy jest poprawne, choć zdarzają się wyjątki, jak np. nierówno wklejony gładzik (ostatnimi czasy znak rozpoznawczy Asusa).
Solidność konstrukcji ultrabooka Asus VivoBook S400 może budzić pewne zastrzeżenia. Pulpit roboczy ultrabooka Asus VivoBook S400 wyraźnie ustępuje pod wpływem nacisku punktowego w obszarze tuż nad klawiaturą, ugina się także w okolicach górnych narożników touchpada. Spód ulega sporym odkształceniom pod wpływem działania nawet niezbyt dużej siły na obszarze znajdującym się tuż przy zawiasie.
Nieco większy napór skutkuje słyszalnym trzeszczeniem. Bez większego wysiłku można wygiąć jednostkę centralną laptopa Asus VivoBook S400, trzymając ją oburącz. Lepiej w tej kwestii wypada klapa, która tylko minimalnie ugina się pod wpływem silnego nacisku w okolicach logo producenta. Niestety, wystarczy przyłożyć do niej niewielką siłę, by na wyświetlanym obrazie pojawiły się wyraźne zakłócenia.
Pokrywę połączono z jednostką zasadniczą za pomocą dużego, poprzecznego zawiasu. Pracuje on płynnie, stawia duży opór i nieźle tłumi drgania – po zmianie położenia panel nieznacznie chwieje się nie dłużej niż 1,5 sekundy. Silne wstrząsy potrafią jednak doprowadzić do opadania pokrywy. W niektórych położeniach daje o sobie znać brak rygla — Asus VivoBook S400 obrócony spodem do góry otwiera się.
Powstaje wówczas ok. 2-centymetrowa szpara, przez którą do wnętrza komputera mogą przedostać się ciała obce. Na pochwałę zasługuje szeroki kąt rozwarcia, który wynosi aż 145 stopni. Taki zakres regulacji ekranu sprawia, że z laptopa Asus VivoBook S400 mogą komfortowo korzystać nawet osoby o ponadprzeciętnym wzroście. Miękka uszczelka biegnąca wzdłuż krawędzi pokrywy sprawia, że zawsze zamyka się ona lekko.
Asus VivoBook S400 ma matowe wykończenie, ale nie wszędzie zdaje ono egzamin. O ile na pulpicie roboczym nie widać odcisków palców i innych zabrudzeń, o tyle na zewnętrznej części pokrywy są one widoczne i, co gorsza, trudne do usunięcia – bez wilgotnej ściereczki ani rusz. Oczywiście osoby, które korzystają z panelu dotykowego, będą musiały przywyknąć do tego, że jego tafla jest kolekcją linii papilarnych i smug.
Rozmieszczenie portów
Asus VivoBook S400 to jeden z nielicznych laptopów, które mają naprawdę sensownie rozmieszczone porty. Po pierwsze wszystkie gniazda znajdują się blisko tylnej krawędzi komputera, dzięki czemu wystające z nich kable nie przeszkadzają zanadto w trakcie pracy.
Po drugie odstępy między interfejsami są całkiem sensowne. Da się włożyć dwa nieco większe pendrive’y obok siebie bez konieczności używania przedłużaczy USB, co w ultrabookach jest po prostu rzadkością. Oczywiście opasłe wtyczki nadal są problemem, ale nie tak wielkim jak to zwykle bywa.

Polecane przez autora:
- Sprzęt dla graczy – sposób na wyciąganie kasy od naiwnych czy narzędzia dla zawodowców?
- Co dwie pary oczu, to nie jedna. Jak sprawdzić co dzieje się w domu pod naszą nieobecność?
- Android czy Windows? Tablet z jakim systemem powinien wybrać student?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze