Drony zabiły po raz pierwszy

Drony zabiły po raz pierwszy

Drony zabiły po raz pierwszy
Marek Maruszczak
07.03.2009 14:35, aktualizacja: 14.03.2022 13:56

Kolejny krok na drodze rozwoju technologicznego został postawiony dzięki Amerykańskiej myśli wojskowej. Co to znaczy? Jeden z dronów - bezzałogowych samolotów wojskowych ma na koncie pierwszą ofiarę. Po zakochanym robocie to kolejny znak, że nadchodzą nowe „lepsze” czasy.

Kolejny krok na drodze rozwoju technologicznego został postawiony dzięki Amerykańskiej myśli wojskowej. Co to znaczy? Jeden z dronów - bezzałogowych samolotów wojskowych ma na koncie pierwszą ofiarę. Po zakochanym robocie to kolejny znak, że nadchodzą nowe „lepsze” czasy.

Warrior-Alpha to bezzałogowy samolot bojowy należący do US Army's Odin Task Force. Według słów operatora, 23 Lutego w prowincji Diyala maszyna „zneutralizowała” dwa cele.

„Wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie to zrobić, ale nigdy dotąd nie mieliśmy ku temu okazji.” – Są to słowa kaprala Phillipa Chenga, jednego z operatorów maszyny. To, że nie trzeba już narażać pilotów podczas takich akcji trzeba zaliczyć na plus. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że ta wypowiedź bardziej pasuje do chłopca zachwyconego okazją do użycia nowego gadżetu.

Wojsku zawdzięczamy wiele z używanych cywilnie nowoczesnych technologii. Mimo to, niektóre z nich są bardziej niebezpieczne od innych i powinny podlegać bardzo ścisłej kontroli. Ostatnio zrobiło się głośno o dronach z powodu planów zatrudniania graczy jako operatorów. „Neutralizacja” była, dziełem wojskowych, ale cóż, wszystko przed nami.

Źródło: Gizmodo

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)