Klawiatura dla gracza - jaką wybrać? Co trzeba wiedzieć? [poradnik i przegląd]

Klawiatura dla gracza - jaką wybrać? Co trzeba wiedzieć? [poradnik i przegląd]

Klawiatura dla gracza (Photo Credit: Liz Tasa via Compfight cc)
Klawiatura dla gracza (Photo Credit: Liz Tasa via Compfight cc)
Jacek Klimkowicz
18.01.2013 18:00, aktualizacja: 10.03.2022 12:31

Klawiatura dla gracza to dla wielu tylko absurdalnie drogi gadżet, dla innych zaś narzędzie warte każdych pieniędzy. I z jednymi, i z drugimi można się częściowo zgodzić. Dobra klawiatura dla gracza kosztuje sporo, ale nie da się ukryć, że dobry refleks, instynkt i umiejętności to często za mało, by wygrać. Z niniejszego poradnika dowiecie się, na co zwrócić uwagę, wybierając zestaw klawiszy, i które urządzenia są godne uwagi.

Klawiatura dla gracza - inwestycja w zwycięstwo. Ale czy tylko w nie?

Wiele osób uważa, że wydawanie kilkuset złotych na klawiaturę do gier mija się z celem. Bo przecież skoro na zwykłej, taniej konstrukcji z marketu da się wygrać wyścig w najnowszym Need for Speedzie czy napisać referat, to po co przepłacać?

W czym klawiatura dla gracza jest lepsza od tej, na której babcia wklepuje listę zakupową? Przecież to ciągle tylko klawiatura, mająca ewentualnie kilka dodatkowych przycisków i różnokolorowych diod.

Otóż tak mogą mówić chyba tylko te osoby, które nigdy nie miały styczności ze sprzętem dla graczy. Dobra klawiatura do gier pozwala mieć mnóstwo przydatnych funkcji zawsze pod ręką (i nie mam tu na myśli przycisków do sterowania multimediami). Ponadto zapewnia zdecydowanie lepszą precyzję i wyższą szybkość reakcji w porównaniu z biurowymi odpowiednikami. Dochodzi też zdecydowanie lepsza ergonomia, która procentuje na co dzień.

Porządna klawiatura dla gracza nie jest tania, ale nie znam nikogo, kto po wydaniu kilkuset złotych na urządzenie tego typu by narzekał. Dlaczego? Nie dlatego, że każdy chwali swoje. Po prostu ten, kto raz przekonał się, co oferuje sprzęt dla graczy, ten nigdy nie chce wrócić do zwykłych urządzeń. Tym bardziej że klawiatury do gier zwykle znakomicie sprawdzają się jako narzędzia pracy, o czym wiem z własnego, redakcyjnego doświadczenia.

Dla wielu osób najważniejszym czynnikiem decydującym o zakupie danego modelu klawiatury jest cena. Tymczasem czynników, na które należy (a przynajmniej wypadałoby) zwrócić uwagę, by dobrze wybrać i uniknąć rozczarowań, jest znacznie więcej. Warto poświęcić chwilę - i to nie tylko, by być zadowolonym z zakupu, ale też, być może, nieco zaoszczędzić. Bo nie zawsze droższe znaczy lepsze.

Klawisze, czyli podstawa

Rozmieszczenie i wyskalowanie, profilowanie i oznaczenia

Klawiatura dla gracza - na co zwrócić uwagę? [cz. 1.]

Przed podjęciem decyzji o zakupie klawiatury koniecznie powinniśmy zwrócić uwagę na klawisze. Powinny być one optymalnie rozmieszczone i wyskalowane, co nie jest, niestety, regułą.

Miniaturowe Entery, ściśnięte klawisze bloku funkcyjnego, zbyt krótka Spacja czy wąski lewy Shift to bolączki wielu klawiatur, zwłaszcza tanich. Niektóre z nich bywają podczas rozgrywki naprawdę uciążliwe i trudno się do nich przyzwyczaić.

CM Storm QuickFire TK - klawisze kursora wtopione w blok numeryczny
CM Storm QuickFire TK - klawisze kursora wtopione w blok numeryczny

Najlepiej więc jeszcze przed zakupem poprosić sprzedawcę o zaprezentowanie klawiatury, by upewnić się, że układając wygodnie ręce, mamy dostęp do wszystkich kluczowych przycisków, także dodatkowych. Jednocześnie zweryfikujemy, czy rozplanowanie i kształt przycisków są dokładnie takie jak zaprezentowane na pudełku. Zdarza się bowiem, że produkt w kartonie różni się od tego pokazanego na grafice.

Przykład? Ot chociażby kosztujący grubo ponad 150 zł Logitech K750 Solar. Zamiast długiego, lewego Shifta i podłużnego Entera widniejących na zdjęciu dostajemy (w Polsce) model z pionowym Enterem i miniaturowym lewym Shiftem. Fajnie? Niekoniecznie. Pozostając przy klawiszach - warto się dobrze zastanowić, jaki kształt, profil i wysokość nam odpowiadają. Oczywiście dla wielu jest to kwestia gustu i przyzwyczajeń.

Są tzw. zwolennicy niskopodłogowców, płaskich przycisków o krótkim skoku, są też fani wysokich, profilowanych klawiszy. Jednak to, że czegoś używamy i nam to odpowiada, nie oznacza, że nie warto poszukać czegoś lepszego. Na koniec należy sprawdzić, jakiej techniki użyto do wykonania oznaczeń na przyciskach. W przypadku tanich klawiatur najczęściej stosuje się tampodruk. Niski koszt, możliwość druku na różnych powierzchniach i w wielu kolorach to jego podstawowe zalety.

Photo Credit: basykes via Compfight cc
Photo Credit: basykes via Compfight cc

Wady? Szybko wycierające się i wyczuwalne pod palcami symbole. Zdecydowanie trwalsze są grawery laserowe, choć są one nieco mniej wyraźne, ciągle wyczuwalne pod palcami i po prostu ciemne. W droższych klawiaturach do gier symbole są nanoszone metodą termosublimacyjną. Dzięki temu oznaczenia są doskonale widoczne i praktycznie nie do zdarcia, a także niewyczuwalne pod palcami. Proces ten jednak jest kosztowny.

Najlepsze efekty daje formowanie wtryskowe. Wówczas każdy przycisk składa się z dwóch części. Pierwsza znajduje się na wierzchu i ma wycięty symbol, druga ulokowana jest pod spodem i ma wytłoczone oznaczenie, które idealnie pasuje do wycięcia. Symbole na tak wykonanych przyciskach są praktycznie niezniszczalne. Do tego charakteryzują się znakomitą widocznością, świetnym kontrastem i ostrością. Ze względu na cenę ta technika jest rzadko stosowana nawet w drogich klawiaturach dla graczy.

Przełączniki

Zdecydowanie najpopularniejsze są obecnie klawiatury stykowe. Producenci stawiają na gumowe membrany, kopułki (ang. dome-switch) i mechanizmy nożycowe (ang. scissor-switch), które są tanie w produkcji. Te pierwsze nie grzeszą jednak trwałością (1-5 mln wciśnięć) i dają dość kiepski feedback. Zdecydowanie więcej wytrzymują dwa kolejne typy przełączników (nawet 10-20 mln kliknięć), przy czym zwykle są stosunkowo ciche.

Technologie dome- i scissor-switch są powszechnie implementowane w klawiaturach do gier, zarówno tanich, jak i tych kosztujących ponad 1000 zł. Nie oznacza to jednak, że high-endowe klawiatury niczym nie różnią się od tych z niższych segmentów. Producenci inwestują w działy R&D (ang. Research & Developement) i opracowują np. nowe typy membran, które zapewniają lepszą odpowiedź klawiszy i responsywność czy wyższą kulturę pracy.

Cherry MX Blue, Black, Brown and Red (fot. Roccat)
Cherry MX Blue, Black, Brown and Red (fot. Roccat)

Nie zmienia to faktu, że ciągle są to budżetowe rozwiązania, które najbardziej opłacają się producentowi. Bo jak inaczej można nazwać technologię, która łączy pilota od telewizora z klawiaturą za kilkaset złotych? Najbardziej wymagającym polecam zainteresowanie się klawiaturami mechanicznymi. Są one najdroższe, ale też najlepsze jakościowo, a każdy przycisk ma oddzielny, mechaniczny przełącznik.

Obecnie dostępnych jest kilkanaście typów przełączników mechanicznych. Zdecydowanie najpopularniejsze są Cherry MX, zdolne wytrzymać nawet 50 milionów uderzeń. Występują one w kilku wersjach, które różnią się siłą aktywacji, skokiem i dawanym użytkownikowi feedbackiem. Poniżej krótka charakterystyka 4 najpopularniejszych z nich:

Cherry MX Red

  • liniowy;
  • siła aktywacji: 45 gramów;
  • skok: 2 mm do aktywacji, 4 mm pełny;
  • feedback: brak.

Cherry MX Blue

  • siła aktywacji: 50 gramów;
  • skok: 2 mm do aktywacji, 4 mm pełny;
  • feedback: precyzyjny, wyczuwalny skok oraz klik.

Cherry MX Brown

  • siła aktywacji: 45 gramów;
  • skok: 2 mm do aktywacji, 4 mm pełny;
  • feedback: lekko wyczuwalny skok.

Cherry MX Black

  • liniowy;
  • siła aktywacji: 60 gramów;
  • skok: 2 mm do aktywacji, 4 mm pełny;
  • feedback: brak.

Jaki przełącznik dla kogo? Klawiatury z przełącznikami Cherry MX Blue są najchętniej wybierane przez osoby dużo piszące. Dają one znakomity feedback, wymagają niezbyt dużego nacisku do aktywacji i łapią wciśnięte do połowy. Niestety, urządzenia w nie wyposażone są dość głośne. Graczom powinny bardziej przypaść do gustu przełączniki brązowe, które wymagają niewielkiej siły aktywacji, nie klikają głośno i mają wyczuwalną odpowiedź.

Dobrze sprawdzają się też przełączniki liniowe, czarne i czerwone. Nie klikają one, nie mają też wyraźnego punktu skoku, ale działają bardzo szybko i precyzyjnie. Ze względu na ponadprzeciętną siłę aktywacji pierwsze z wymienionych można polecić osobom, które nie lubią przegrywać w wyniku przypadkowego uderzenia niewłaściwego klawisza. Tym zaś, którzy takich problemów nie mają, odpowiadać powinny przełączniki Cherry MX Red.

Klawiatura dla gracza - na co zwrócić uwagę? [cz. 2.]Przyciski dodatkowe i podświetlenie

Klawisze makro i podświetlenie mogą się przydać
Klawisze makro i podświetlenie mogą się przydać

Można jednak uznać, że rozsądnym minimum jest 5-10 przycisków makro. Użytek z większej ich liczby są w stanie zrobić najczęściej fani RTS-ów, RPG-ów i gier MMO, podczas gdy miłośnicy wyścigów i FPS-ów raczej rzadko ich używają. Niezależnie od preferencji warto wybrać model, który daje łatwy dostęp do wszystkich użytecznych przycisków. Konieczność odrywania rąk bądź szukania klawiszy podczas dynamicznych rozgrywek jest niedopuszczalna.

SteelSeries APEX
SteelSeries APEX

Podczas nocnych (ale nie tylko) sesji sporym ułatwieniem jest podświetlenie. Co lepsze modele pozwalają na zmianę jego barwy, a nawet wybór stref podświetlenia. To już jednak kwestia gustu, czy ktoś chce mieć klawiaturę świecącą jak choinka, czy nie. W praktyce warto wybrać model, który daje możliwość kilkustopniowej regulacji siły podświetlenia i, ewentualnie, pozwala na przypisanie barwy do profilu w celu łatwej identyfikacji aktywnego zestawu ustawień.

Anti-Ghosting/N-Key Rollover i interfejs

Przeciętna klawiatura rzadko kiedy radzi sobie z poprawnym odczytem kombinacji więcej niż trzyklawiszowych. Wciśnięcie większej liczby przycisków skutkuje wówczas pominięciem lub utraceniem jednego lub kilku. O ile w pracach biurowych zwykle to nie przeszkadza, o tyle w trakcie gry owszem. Dlatego dobra klawiatura dla gracza powinna radzić sobie z kombinacjami minimum 5-klawiszowymi, i to rozsianymi po całej klawiaturze.

Gdy klawiatura zawodzi... (Photo Credit: Sebastian Anthony via Compfight cc)
Gdy klawiatura zawodzi... (Photo Credit: Sebastian Anthony via Compfight cc)

W tańszych urządzeniach mechanizmy ograniczające ten tzw. efekt ducha (Anti-Ghosting, a w zasadzie Key Rollover) często działają tylko w określonych strefach gracza (np. rejonie klawiszy W, S, A, D). Producenci droższych urządzeń często chwalą się, że ich konstrukcje są w stanie obsłużyć nawet 20 przycisków jednocześnie. Praktyka pokazuje, że do wszelkich deklaracji w tej materii należy podchodzić z dystansem.

Zdarza się bowiem, że nawet klawiatury z wyższej półki czasami nie radzą sobie z kombinacjami wieloklawiszowymi tak dobrze, jak twierdzą specjaliści od marketingu. Bywa też, że producent unika podawania konkretów, informując użytkownika tylko o tym, że system Anti-Ghosting jest zaimplementowany. Warto więc przed zakupem konkretnego modelu poszukać opinii na jego temat lub rzucić okiem na rzetelną recenzję.

W praktyce opisane zjawisko dotyka wszystkich klawiatur z interfejsem USB. Takich ograniczeń zwykle nie mają urządzenia z interfejsem PS/2. Często pozwalają one wciskać nawet wszystkie przyciski jednocześnie (N-Key Rollover). Inna kwestia, że w nowych komputerach stacjonarnych (o laptopach nie wspominając) często brakuje wyprowadzonego złącza PS/2 na płycie głównej. A przelotka PS/2-USB, niestety, nie załatwia sprawy.

Próbkowanie, czas reakcji i odbijanie klawiszy

Niemal wszystkie high-endowe klawiatury dla graczy mają próbkowanie 1000 Hz, co oznacza, że stan klawiszy jest odczytywany co 1 milisekundę. W praktyce rzeczywisty czas reakcji jest zwykle nieco dłuższy. Wpływa na niego tzw. odbijanie klawisza. W praktyce po naciśnięciu przycisku przełącznik jeszcze kilka milisekund włącza się i wyłącza (drga). W związku z tym kontroler musi odczekać, zanim zarejestruje stan klawisza.

Czas reakcji na poziomie 1 ms? Dobre! (Photo Credit: laffy4k via Compfight cc)
Czas reakcji na poziomie 1 ms? Dobre! (Photo Credit: laffy4k via Compfight cc)

Jak długo? Kilka, a nawet kilkanaście milisekund. Dla przykładu, dla przełączników Cherry MX Red opóźnienie wynosi ok. 5 milisekund. W przypadku klawiatur opartych na membranach okres ten jest jeszcze dłuższy. O ile? To już zależy od technologii i jakości membrany. Tak więc śmiało można kupować klawiatury z próbkowaniem na poziomie 250 Hz, ponieważ w praktyce nie będą one wolniejsze od tych, które raportują swój stan 1000 razy na sekundę.

Oczywiście temat próbkowania nie dotyczy urządzeń korzystających z interfejsu PS/2. Gdy zostaje naciśnięty klawisz i kontroler to zarejestruje, przesyłany jest sygnał, który wymusza przerwanie, zmuszając procesor do zarejestrowania stanu klawiatury. Nie ma mowy o opóźnieniach. W związku z tym jeśli ktoś ma port PS/2 w komputerze, zakup klawiatury korzystającej z tego interfejsu nie jest złym pomysłem.

Klawiatura dla gracza - na co zwrócić uwagę? [cz. 3.]Materiały, wyposażenie dodatkowe, oprogramowanie

Cienkie, błyszczące plastiki ABS nie dość, że się brudzą, to jeszcze kiepsko znoszą częste i długie sesje. Zdecydowanie warto rozejrzeć się za klawiaturami wykonanymi z plastiku PBT, który jest wytrzymały i odporny na czynniki zewnętrzne i ścieranie. Nie zawadzą stalowe wzmocnienia w przypadku kluczowych elementów. Płytki klawiszy powinny mieć miłą w dotyku, antypoślizgową fakturę, odporną na ścieranie i wilgoć.

Razer BlackWidow Ultimate - port USB i gniazda audio bywają przydatne
Razer BlackWidow Ultimate - port USB i gniazda audio bywają przydatne

Nie zawadzi też, jeśli będą one wymienne. W wielu klawiaturach dla graczy można bez problemu wymienić wyeksploatowane klawisze W, S, A, D i kursorów, w wielu modelach nawet wszystkie. Przydatne bywają też zintegrowane organizery kabli, jak również huby USB i wyprowadzone złącza audio. Na czas transportu udogodnieniem jest odłączany kabel, który niezależnie od wszystkiego powinien mieć solidny oplot i być elastyczny.

Nie wszystkie klawiatury mają podpórki pod nadgarstki (np. Razer BlackWidow), a nawet nóżki pozwalające na regulację pochylenia (np. Microsoft SideWinder X6). Jeśli więc zależy nam na którymś z tych elementów, lepiej sprawdzić jeszcze przed zakupem, czy upatrzony model go ma lub czy jest on dostępny jako wyposażenie dodatkowe. Nierzadko producenci mają całe katalogi z dodatkami i częściami zamiennymi do swoich klawiatur.

Mad Catz S.T.R.I.K.E. 7 (fot. Mad Catz)
Mad Catz S.T.R.I.K.E. 7 (fot. Mad Catz)

Pozostając przy wyposażeniu, nie sposób nie wspomnieć o użytecznych dodatkach. Czołowi gracze na rynku peryferiów oferują modele wyposażone np. w wielofunkcyjne wyświetlacze LCD, na których prezentowane są najważniejsze informacje, i to nie tylko ze świata gry. Są też klawiatury z panelami dotykowymi i przyciskami z wyświetlanymi etykietami, które zmieniają się w zależności od uruchomionej gry (Razer DeathStalker Pro).

Dobre oprogramowanie to podstawa
Dobre oprogramowanie to podstawa

Kluczowe dla wielu graczy z pewnością będzie oprogramowanie. Dobre pozwala na łatwą konfigurację i wydobycie z klawiatury pełnego potencjału. Kiepskie ogranicza urządzenie i czyni zmianę ustawień koszmarem. Brak (tak też się zdarza) dedykowanego oprogramowania to policzek dla wielu bardziej zaawansowanych graczy. Na koniec warto dodać, że istnieją klawiatury modułowe, które pozwalają na odłączanie i zmianę położenia poszczególnych sekcji (np. Saitek S.T.R.I.K.E. 7).

Klawiatura dla gracza do ok. 100 zł

W segmencie do 100 zł gracze nie mają zbyt wielkiego wyboru. Godny polecenia jest np. kosztujący 60-70 zł A4Tech X7-G800, który występuje w wersjach USB i PS/2. Ma 15 programowalnych przycisków, bardzo rozbudowany edytor makr i wbudowaną pamięć podręczną. Producent nie zapomniał o zestawie przycisków multimedialnych. Jest to klawiatura stykowa z gumą przewodzącą, która ma wytrzymać do 20 mln uderzeń.

A4Tech X7 G800
A4Tech X7 G800

Za ok. 130 zł da się też kupić klawiaturę SteelSeries Shift, z wymiennymi układami klawiszy. Jest ona dość solidna, ma wbudowany hub USB i wyprowadzone złącza audio, a jej przyciski zostały podzielone na strefy o zróżnicowanych siłach nacisku potrzebnych do aktywacji. Urządzenie duńskiego producenta ma też zestaw przycisków multimedialnych i pozwala na nagrywanie makr w locie.

Klawiatura dla gracza - propozycje do 200 zł, 300 zł i 500 złKlawiatura dla gracza do ok. 200 zł

Microsoft SideWinder X4
Microsoft SideWinder X4

Można też rzucić okiem na Razera Arctosę. Ma on w pełni programowalne klawisze, selektywny (ograniczony do wybranych stref) anti-ghosting i odłączaną podpórkę pod nadgarstki. Użytkownik może zapisać do 10 profili ustawień, między którymi może przełączać się w locie. Niestety, zabrakło podświetlenia klawiszy. Cena jest natomiast zbliżona do tej, jaką należy zapłacić za lepiej wyposażonego SideWindera X4.

Zalman ZM-K500
Zalman ZM-K500

Ciekawą propozycją może być też mechaniczna klawiatura Zalman ZM-K500. Nie imponuje ona bogactwem przycisków, ale jest solidnie wykonana i ma dość wytrzymałe (20 mln uderzeń) przełączniki liniowe. Sprzedawcy wyceniają ją na ok. 160 zł. Może więc stanowić ciekawą alternatywę dla lepiej wyposażonych modeli konkurencji, korzystających z mniej trwałych rozwiązań opartych na membranach.

Klawiatura dla gracza do ok. 300 zł

Dopiero tutaj zaczyna się prawdziwe granie. Mając do wydania ok. 260 zł, warto wziąć pod uwagę klawiaturę Tt eSports MEKA. Ma ona mechaniczne przełączniki Cherry MX Black o wysokiej żywotności (50 mln uderzeń) oraz zwartą i solidną obudowę. Zabrakło, niestety, dedykowanego oprogramowania. Zapewnia za to świetną precyzję i responsywność oraz możliwość korzystania nawet z 16-klawiszowych kombinacji klawiszy.

Logitech G110
Logitech G110

W tym segmencie dostępny jest też Logitech G110. Ma on 12 programowalnych przycisków, tryb gry dezaktywujący klawisze Windows i menu kontekstowego, konfigurowalne podświetlenie i wbudowany organizer kabli. Producent nie zapomniał o koncentratorze USB, klawiszach multimedialnych i podpórce pod nadgarstki, którą w razie potrzeby da się zdemontować.

Roccat Isku
Roccat Isku

Roccat Isku i SteelSeries 6Gv2 to kolejne godne uwagi klawiatury do gier, które można kupić za ok. 300 zł. Pierwsza z nich ma 36 programowalnych klawiszy, niebieskie podświetlenie i daje możliwość nagrywania makr w locie. Druga zachwyca solidnym wykonaniem, ekstremalnym anti-ghostingiem (można wcisnąć wszystkie klawisze jednocześnie) i wytrzymałością mechanicznych przełączników Cherry MX Black.

Na koniec warto wspomnieć o czarnej wdowie, czyli Razerze BlackWidow. Wersję z mechanicznymi przełącznikami Cherry MX Blue, wprost stworzoną do grania i pisania, można kupić za mniej niż 300 zł. Klawiatura pozwala na zaprogramowanie wszystkich przycisków, radzi sobie z 6-klawiszowymi kombinacjami przycisków i nie wyróżnia się wyglądem, co dla wielu może być atutem.

Klawiatura dla gracza do ok. 500 zł

Podnosząc budżet o kolejne 200 zł, mamy jeszcze więcej modeli do wyboru. Na początek warto przyjrzeć się klawiaturze SteelSeries 7G. Jest ciężka, solidnie wykonana i ma mechaniczne przełączniki oraz dużą podpórkę pod nadgarstki. Zdecydowanie godny uwagi jest też Logitech G510, który oprócz 18 programowalnych klawiszy, wielobarwnego podświetlenia i 5KRO ma wyświetlacz LCD GamePanel prezentujący kluczowe informacje.

Corsair Vengeance K90 (fot. Corsair)
Corsair Vengeance K90 (fot. Corsair)

Nie sposób nie wspomnieć też o produktach Corsaira - mechanicznych klawiaturach Vengeance K60 i K90, które zadowolą nawet wybrednych graczy. W obu producent zastosował przełączniki Cherry MX Red, zadbał o możliwość korzystania nawet z 20-klawiszowych kombinacji (20-key rollover), są też solidne metalowe stelaże. Model K90, adresowany do fanów MMO, ma aż 18 klawiszy makro oraz podświetlenie przycisków.

Roccat Ryos MK Pro
Roccat Ryos MK Pro

Zdecydowanie warto rzucić okiem na klawiaturę Roccat Ryos MK Pro, która jest dostępna w wersjach z przełącznikami Cherry MX Red, Blue, Brown i Black. Produkt niemieckiej firmy jest wyposażony w 2 procesory ARM Cortex, 2 MB pamięci flash i podświetlenie, ma programowalne niemal wszystkie klawisze i wbudowany media hub (2 x USB 2.0, złącza audio). Pozwala też korzystać z kombinacji dowolnej liczby klawiszy (NKRO).

Gigabyte Aivia Osmium
Gigabyte Aivia Osmium

Można też dać szansę klawiaturze Gigabyte Aivia Osmium z przełącznikami Cherry MX Red. Ma ona, jako jedna z nielicznych, wbudowany port USB 3.0 (oprócz gniazd audio). Nie zabrakło podświetlenia klawiszy i zaawansowanego anti-ghostingu (do 64 klawiszy w dowolnej strefie). Tt eSports MEKA G Unit też z pewnością większość zadowoli. Przełączniki Cherry MX Black, 60 klawiszy makro, odłączane kabel i podpórka pod nadgarstki to tylko niektóre jej zalety.

Tt eSports MEKA G Unit
Tt eSports MEKA G Unit

Na liście atutów znajdują się też trójstrefowe podświetlenie, wbudowana pamięć (64 kB) i wyprowadzone przydatne złącza (USB, audio). W tej sekcji nie mogło zabraknąć klasyka w postaci klawiatury Razer BlackWidow Ultimate. Przełączniki Cherry MX Blue, podświetlane klawisze (wszystkie programowalne), ustawienia przechowywane w chmurze i klasyczny design to niewątpliwe atuty urządzenia amerykańskiego producenta.

CM Storm Trigger
CM Storm Trigger

Ciekawą propozycją bez wątpienia będzie CM Storm Trigger. Producent oferuje wersje ze wszystkimi popularnymi rodzajami przełączników Cherry MX: Red, Blue, Brown i Black. Klawiatura ma podświetlane klawisze, wbudowaną pamięć (64 kB), 5 przycisków makro i mechanizm, który pozwala na poprawny odczyt do 6 klawiszy wciśniętych jednocześnie. Wisienką na torcie jest odłączana podpórka pod nadgarstki.

Mającym więcej do wydania polecam Logitecha G710+, którego recenzję niebawem będziecie mogli przeczytać :) Na razie kosztuje aż 650 zł, ale niebawem powinien stanieć. Produkt Logitecha charakteryzuje się dobrą w porównaniu z innymi klawiaturami mechanicznymi kulturą pracy i ciekawym designem. Klawiatura ma przełączniki Cherry MX Brown, dwustrefowe podświetlenie, 6 przycisków makro i wbudowany port USB.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)