Wylicytował Audi A6 za 93 tys. zł z cudzego konta

Wylicytował Audi A6 za 93 tys. zł z cudzego konta

Wylicytował Audi A6 za 93 tys. zł z cudzego konta
Grzesiek Powalski
17.02.2009 20:00

Allegro jest serwisem, który albo się kocha, albo nienawidzi. Jednak licytując trzeba pamiętać o umiarkowaniu. Kiedyś głośna była sprawa kogoś, kto wystawił samochód dla żartu, a później okazało się, że musiał faktycznie taki samochód znaleźć, aby sprzedać go po wylicytowanej cenie. Co jednak, jeśli ktoś kupi coś na naszym koncie bez naszej wiedzy i przyzwolenia? Tak właśnie było z 15-latkiem z Goliny.

Allegro jest serwisem, który albo się kocha, albo nienawidzi. Jednak licytując trzeba pamiętać o umiarkowaniu. Kiedyś głośna była sprawa kogoś, kto wystawił samochód dla żartu, a później okazało się, że musiał faktycznie taki samochód znaleźć, aby sprzedać go po wylicytowanej cenie. Co jednak, jeśli ktoś kupi coś na naszym koncie bez naszej wiedzy i przyzwolenia? Tak właśnie było z 15-latkiem z Goliny.

Wszystko zaczęło się, kiedy do właścicielki konta aukcyjnego zgłosił się sprzedawca Audi, aby ustalić szczegóły transakcji. Kobieta udała się więc do kafejki internetowej, gdzie wcześniej korzystała z Internetu i okazało się, że stała się właścicielką jeszcze paru innych rzeczy. Kobieta po prostu zapisała swoje dane i każdy mógł wejść na jej konto.

Policjanci ustalili, dzięki współpracy z pracownikami kafejki, że sprawcą jest 15-latek, który wykorzystał zapamiętane dane kobiety. Chłopak przyznał się do winy. Wydaje mi się, że tutaj raczej należałoby przedyskutować nie zachowanie 15-latka, ale to jak zachowała się kobieta. Kto zapisuje swoje prywatne dane na komputerze, z którego korzystają inni ludzie? I czy będzie musiała kupić samochód za 93 tys. złotych?

Źródło: Policja.pl

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)