Mimo tego, że płyty CD są wytrzymałe, tak naprawdę nie da się zapobiec powstawaniu na nich rys. Zazwyczaj nie ma problemu, dopóki nie okaże się, że nie da się odtworzyć ważnych dokumentów lub płyty z muzyką. Nie powinniśmy się jednak załamywać, bo są sposoby, aby i temu zaradzić. Można skorzystać z drogich maszyn, czy środków czyszczących dostępnych na rynku. Po co to jednak robić, kiedy możemy także spróbować doprowadzić płytę do stanu używalności samemu w domowym zaciszu.
Mimo tego, że płyty CD są wytrzymałe, tak naprawdę nie da się zapobiec powstawaniu na nich rys. Zazwyczaj nie ma problemu, dopóki nie okaże się, że nie da się odtworzyć ważnych dokumentów lub płyty z muzyką. Nie powinniśmy się jednak załamywać, bo są sposoby, aby i temu zaradzić. Można skorzystać z drogich maszyn, czy środków czyszczących dostępnych na rynku. Po co to jednak robić, kiedy możemy także spróbować doprowadzić płytę do stanu używalności samemu w domowym zaciszu.
Niektórzy moi znajomi mają płyty, jakby zostały przejechane kilka razy łyżwami. Zawsze, kiedy pożyczam moje CD lub DVD mam obawy, że wróci w takim stanie, że nie będzie ich można doprowadzić do używalności.
Najważniejszą zasadą przy czyszczeniu jest unikanie okrężnych ruchów. Niezależnie od środka, którego użyjemy, powinniśmy czyścić w prostych liniach zaczynając od środka, a kończąc na brzegach.
Pasta do zębów. A więc czyści nie tylko zęby.
Wynik: 3/5
Pasta faktycznie pomogła przy drobnych rysach, ale tych głębszych nie udało jej się usunąć. Przynajmniej pachnie sympatycznie.
Banan. Czy to w ogóle możliwe?
How To Remove CD Scratches With A Banana
Wynik: 2/5
Rezultat nie tak dobry jak przy paście do zębów, ale pomogło na kilku utworach, które wcześniej się nie odtwarzały.
Guma do żucia. Mogłoby to być kolejne rewelacyjne zastosowanie dla gumy do żucia rodem z MacGyvera.
Wynik: 0/5
Niestety nie było.
Brasso (pasta polerska). Niekoniecznie musi być pasta Brasso, ale ta jest najbardziej znana I można ją dostać nawet na Allegro.
Pasta polerska Wynik: 4/5
Wynik jest bardzo dobry. Udało się przywrócić do życia parę płyt.
Jeśli macie jednak płyty, które działają w 95% lepiej nie ryzykować. Ale jeśli macie, takie z których i tak już nic nie moglibyście zrobić, możecie zaryzykować. W końcu nic nie tracicie.
Źródło: WiseBread
