Samsung 530U3C – szarak dla rozsądnych? [test]

Samsung 530U3C to jeden z tańszych ultrabooków dostępnych aktualnie w sprzedaży. Jednym z jego największych atutów jest matowa matryca, której brak u większości konkurentów. Tylko czy jest to wystarczający powód do jego zakupu? Jakie wady ma przedstawiciel serii 5 Ultra? Czas na test!

W niniejszej recenzji skupiamy się na ultrabooku Samsung 530U3C-A04PL, którego konfiguracja sprzętowo-programowa jest następująca:

• matryca: 13,3″ HD (matowa, 1366 x 768, LED);
• procesor: Intel Core i3-3217U (1,80 GHz);
• pamięć RAM: 4 GB DDR3 (1600 MHz);
• dysk: HDD Hitachi Travelstar Z5K500 500 GB (5400 RPM), cache: SSD SanDisk i100 24 GB;
• grafika: Intel HD Graphics 4000;
• złącza: 1 x USB 3.0, 2 x USB 2.0, 1 x LAN, 1 x HDMI, 1 x mini-VGA, 1 x wejście/wyjście audio;
• łączność: 1 Gbit LAN, WLAN 802.11a/b/g/n, Bluetooth 4.0+HS, Intel Wireless Display;
• inne: kamerka o rozdzielczości 1,3-megapiksela, uniwersalny czytnik kart pamięci;
• akumulator: 45 Wh (6100 mAh), 4-komorowy, litowo-polimerowy;
• OS: Microsoft Windows 8 64-bit;
• wymiary: 315 x 219 x 18 mm;
• waga (rzeczywista): 1468 g;
• zasilacz: 40 W.

Za model o takich parametrach sprzedawcy życzą sobie aktualnie ok. 2500 zł. Czy to dużo? I tak, i nie. Z jednej strony musimy pamiętać, że mamy do czynienia z ultrabookiem, a te nigdy nie były tanie. Samsung 530U3C jest zaś jednym z najbardziej przyjaznych portfelowi przedstawicieli tego segmentu. Z drugiej strony konkurencja nie śpi i w podobnej cenie oferuje modele wyposażone w wydajniejsze jednostki centralne (głównie Intel Core i5-3317U).

Za ok. 2400 zł można kupić na przykład ultrabook Acer Aspire S3-391 ze wspomnianym procesorem i5 (ale i błyszczącą matrycą oraz mniej pojemnym dyskiem twardym). Nieznacznie więcej trzeba zapłacić za Lenovo IdeaPada U310, który jest ciut cięższy i również ma błyszczący ekran, ale także jest wyposażony w wydajniejszy CPU. Czy warto zrezygnować z lepszych osiągów dla wyposażonej w matowy wyświetlacz piątki Samsunga? Zapraszam do lektury!

Wygląd, obudowa i jakość wykonania

Samsung 530U3C ma smukłą (niecałe 18 mm) obudowę o opływowych kształtach. Pokryta szarym, matowym lakierem konstrukcja prezentuje się elegancko, ale jednocześnie nieco trąci nudą i nie sprawia wrażenia solidnej. Pierwszy kontakt z komputerem nie rozwiewa, niestety, niezbyt korzystnego pierwszego wrażenia. Trzymana za narożniki pokrywa wyraźnie wygina się, także podczas otwierania.

Nacisk na zewnętrzną część klapy, nawet niezbyt mocny, skutkuje zaburzeniami na wyświetlanym obrazie, choć samo wieko ustępuje tylko nieznacznie. Zawias łączący panel LCD z jednostką zasadniczą stawia znaczny opór, ale nie jest w stanie wyeliminować drgań, które pojawiają się np. po zmianie położenia ekranu. W rezultacie wyświetlacz chybocze się dość mocno i stosunkowo długo (nawet 4-5 sekund).

Pozbawiony mechanizmu ryglującego Samsung 530U3C po obróceniu spodem do góry natychmiast otwiera się. Między klapą a pulpitem roboczym powstaje wówczas 2-centymetrowa szczelina, przez którą do wnętrza komputera mogą dostać się ciała obce. Warto zatem zaopatrzyć się w solidną torbę, plecak lub pokrowiec, by należycie chronić komputer w trakcie transportu. Maksymalny kąt rozwarcia wynosi ok. 125 stopni.

To dość ograniczony zakres regulacji i może on być niewystarczający w przypadku rosłych nabywców. Sztywnością nie imponuje też pulpit roboczy ultrabooka Samsung 530U3C. Pod wpływem działania siły ugina się on lekko niemal wszędzie (najbardziej w okolicach górnych narożników tabliczki dotykowej). Spodnia część jednostki zasadniczej wypada w tej kwestii zdecydowanie lepiej, ale do ideału i tak trochę brakuje.

Obudowa ultrabooka Samsung 530U3C ulega próbom wyginania, potrafi też czasami zatrzeszczeć. Spasowanie większości jej elementów jest bardzo dobre, niedoróbki w tej materii są nieliczne i nie rzucają się w oczy. Jakość materiałów użytych przez producenta nie budzi zastrzeżeń. W większości są to plastiki dobrego gatunku, nie zabrakło też elementów z włókna szklanego (spód) i wstawek z aluminium.

Samsung 530U3C ma w pełni matowe wykończenie. Nie widać na nim zbytnio zabrudzeń ani odcisków palców, a jeśli już jakieś się pojawią, to są łatwe do usunięcia. Reasumując, ultrabook Samsung 530U3C nie wyróżnia się pod względem jakości wykonania na tle budżetowej konkurencji. Jego obudowa do najsolidniejszych (najsztywniejszych) nie należy, ale za to jest łatwa do utrzymania w czystości.

Rozmieszczenie portów

Inżynierowie Samsunga nie stanęli na wysokości zadania. Owszem, gniazda odsunięto w okolice tylnej krawędzi komputera, dzięki czemu podłączone do nich akcesoria i kable nie zawadzają podczas pracy.

Porty znajdują się jednak zdecydowanie zbyt blisko siebie. Podłączony do portu USB 3.0 klucz potrafi skutecznie uniemożliwić podłączenie kabla do wyjścia HDMI, a w skrajnych przypadkach blokuje nawet gniazdo LAN.

Wetknięcie obok siebie dwóch typowych pendrive’ów też często jest niemożliwe. Czy naprawdę nie można zrobić minimalnie większych odstępów między interfejsami?

Opór stawiany przez klawisze jest stosunkowo niewielki. Przyciski mają niezbyt wyraźny i bardzo krótki skok. Cierpi na tym komfort pracy z długimi dokumentami, bowiem odpowiedź dawana piszącemu nie jest najlepsza. Przyrząd nie jest podświetlany, nie ma też odrębnego bloku numerycznego. Matowa maskownica wypełniająca przestrzeń między klawiszami skutecznie zapobiega gromadzeniu się pod nimi nieczystości.

Samsung 530U3C został wyposażony w dość duży (103 x 55 mm), wielodotykowy touchpad. Ma on wyraźnie oznaczone granice powierzchni aktywnej i matową fakturę o korzystnych własnościach ślizgowych. Czułość i precyzja przyrządu stoją na dobrym poziomie. Wskaźnik jednak z opóźnieniem reaguje na szybsze ruchy i czasami gubi się. Liczba obsługiwanych funkcji i gestów nie imponuje, ale jest wystarczająca.

Wśród obsługiwanych technologii znalazł się Palm Tracking, który zapobiega przypadkowym poruszeniom kursora. Możliwości konfiguracji touchpada zwykle ograniczają się do aktywacji lub dezaktywacji wybranej opcji. Przyciski funkcyjne zlokalizowane bezpośrednio pod tabliczką są duże i wygodne w użyciu. Stawiają one niewielki opór i mają krótki skok. Ich klik, niestety, do najcichszych z pewnością nie należy.

Wyposażenie

Samsung 530U3C nie zaskakuje bogatym wyposażeniem, ale też nie sprawia wrażenia, jakby producent oszczędzał na wszystkim. Ultrabook ma sensowny zestaw portów (2 USB 2.0 i jeden w wersji 3.0, wyjścia HDMI i mini-VGA; oczywiście przejściówki w zestawie nie ma), moduły WiFi 802.11a/b/g/n (Intel Centrino Advanced-N 6235, 2x2) i Bluetooth 4.0+HS, czytnik kart pamięci, a także gigabitową kartę LAN (Realtek 8168/8111).

Nie zabrakło też obsługi technologii Intel Wireless Display, można zatem bezprzewodowo strumieniować multimedia w jakości HD do kompatybilnych urządzeń. Zintegrowana w ramce ekranu kamera ma rozdzielczość 1,3-megapiksela. Rejestruje ona obraz z lekkim opóźnieniem (ale w miarę płynnie). Nie zachwyca jednak jego jakość – kolory są dobrze odwzorowane, ale brakuje ostrości, a w słabych warunkach poziom szumów jest wysoki.

Mikrofon zlokalizowany po lewej stronie klawiatury działa bez zarzutu. Głośniki zaś umiejscowiono po stronie spodniej, przez co trzymając laptop na kolanach nierzadko przesłaniamy je. Mają one znaczną moc i grają dość czysto, ale słychać braki w górnych i dolnych rejestrach (basów praktycznie nie ma). Brakuje też dynamiki. Cieszy fakt, że nie ma większych zniekształceń, a i separacja dźwięków jest dość dobra. Mimo wszystko bardziej wymagający będą musieli zainwestować w headset lub zestaw głośników.

Matryca

Samsung 530U3C został wyposażony w matrycę o przekątnej 13,3” i rozdzielczości HD (1366 x 768). Ma ona bardzo jasne (średnio ok. 300 cd/m[sup]2[/sup]) i równomierne podświetlenie LED. W połączeniu z matowym wykończeniem powierzchni wyświetlacza pozwala ono na komfortową pracę poza pomieszczeniami – użytkownik nie zmaga się z uciążliwymi odbiciami i refleksami. Czytelność treści nawet w słoneczne dni stoi na wysokim poziomie.

Jakość panelu LCD nie jest jednak dobra. Paleta reprodukowanych barw jest uboga (daleka od pokrycia przestrzeni sRGB), nasycenie kolorów dalekie od ideału, jakość czerni słaba, a kontrast statyczny niski. Do tego dochodzą bardzo przeciętne, by nie powiedzieć słabe kąty widzenia w obu płaszczyznach. Krótko mówiąc, szału nie ma – matryca zainstalowana w Samsungu 530U3C nie wyróżnia się jakościowo na tle konkurencji.

Samsung 530U3C-A04PL jest wyposażony w procesor Intel Core i3-3217U, oparty na architekturze Ivy Bridge i wykonany w 22-nm procesie litograficznym. Dwurdzeniowa jednostka jest w stanie operować na 4 wątkach jednocześnie dzięki technologii Hyper-Threading. Bazowe i jednocześnie maksymalne taktowanie układu wynosi 1,8 GHz. Rdzenie x86 współdzielą 3 MB pamięci podręcznej L3.

Chip obsługuje instrukcje wektorowe AVX i ma zaimplementowane rozkazy SSE do wersji 4.2 włącznie. Wspiera on też sprzętowo wirtualizację (Intel VT-x). Zabrakło natomiast obsługi instrukcji kryptograficznych AES-NI i funkcji Turbo Boost, która dynamicznie podnosi taktowanie rdzenia ponad częstotliwość bazową. TDP omawianego CPU wynosi 17 W i uwzględnia zintegrowany w nim GPU Intel HD Graphics 4000.

IGP ma 16 jednostek wykonawczych (EU) i pracuje z częstotliwością od 350 MHz do 1,05 GHz w trybie turbo. Na liście wspieranych API znalazły się DirectX 11, OpenGL 3.0 i OpenCL 1.0. Jedną z najbardziej użytecznych z punktu widzenia użytkownika funkcji, które są obsługiwane przez GPU, jest Quick Sync Video, która pozwala na szybkie transkodowanie multimediów do kilku wybranych formatów.

Pamięć RAM i dysk

Samsung 530U3C-A04PL ma w standardzie 4 GB pamięci RAM. Pracuje ona w trybie jednokanałowym z efektywną częstotliwością 1600 MHz i opóźnieniami CL11-11-11-28 2T. Bez problemu można rozszerzyć pamięć do maksymalnie 8 GB – pokrywa serwisowa daje dostęp do banku pamięci. Wystarczy ją zdemontować i zastąpić zainstalowaną kość nową, o większej pojemności.

Klapa serwisowa pozwala także na podmianę dysku. Standardowo producent montuje w ultrabooku Samsung 530U3C-A04PL dysk twardy Hitachi Travelstar Z5K500 o pojemności 500 GB. Jego talerze wirują z prędkością 5400 RPM, a sam nośnik dysponuje 8-MB buforem. W ramach technologii ExpressCache wspomaga go 24-GB dysk SSD SanDisk i100, który stanowi cache dla najczęściej używanych plików.

Wydajność w liczbach

Indeks wydajności systemu Windows 8

Najnowszy system operacyjny Microsoftu daje Samsungowi tylko 4,8 punktu. Choć wynik podstawowy jak zwykle zależy od najniższego cząstkowego, tym razem zdaje się on adekwatny do możliwości ultrabooka.

Zdecydowanie przesadzona jest za to nota oceniająca potencjał gamingowy komputera. Aż 6,2 punktu mogłoby mniej zorientowanym sugerować, że na piątce Samsunga da się zagrać w bardziej wymagające tytuły, a to nieprawda.

Obliczenia – SuperPI mod 1.5 XS, y-cruncher 0.5.5 b9180 (fix2) i Fritz Chess

W jednowątkowym SuperPI Samsung 530U3C napędzany przez procesor Intel Core i3-3217U wypada całkiem przyzwoicie, wyraźnie wyprzedzając konkurentów z niskonapięciowymi Core i3 2. generacji. Piątka Samsunga jest też szybsza niż np. Asus VivoBook X202E z tym samym CPU, dla próbki 32M o ponad pół minuty. Do ultrabooków z najnowszymi procesorami Core i5 ULV (Ivy Bridge) sporo jednak brakuje – te kończą test 32M średnio o 5 minut szybciej.

Obliczenie rozwinięcia liczby PI do 250 mln. miejsc po przecinku zajęło ultrabookowi Samsung 530U3C 330,462 sekundy. Mogłoby być jeszcze lepiej, gdyby pracował on pod kontrolą systemu Windows 7, bowiem pod Windows 8 nie są wykorzystywane instrukcje AVX, a jedynie SSE4.1. Jednak i tak przewaga Core i3 3. generacji nad konstrukcjami z chipami i3-23x7M jest duża i wynosi ponad minutę. Ponownie ultrabooki z Core i5-3317U są wyraźnie szybsze (ponad 70 sekund).

Benchmark Fritz Chess zakończył działanie wyrzucając wynik na poziomie 3462 pozycji na sekundę. Mieści się on w normie dla tej konfiguracji sprzętowej. Tym samym Samsung 530U3C zostawia daleko w tyle ultrabooki z procesorami i3 starszej generacji. Laptopy klasy ultrathin, napędzane przez topowe, 4-rdzeniowe APU AMD A10-4655M są minimalnie szybsze (3600 knps), konstrukcje z chipami Intel Core i5-3317U uzyskują natomiast ponad 35-% przewagę.

Winowajcą będzie, a jakże, dysk twardy, który nie imponuje szybkością obsługi małych plików. Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że niskonapięciowy Core i3 3. generacji jest w tej konkurencji nie tylko dużo szybszy od i3 2. generacji (o ok. 1/3), lecz także praktycznie równie wydajny jak… Core i5-2467M! A to już coś.

Szyfrowanie i deszyfrowanie – TrueCrypt 7.1a

Osiągi ultrabooka Samsung 530U3C na tym polu nie są imponujące. Procesor i3 nie obsługuje instrukcji kryptograficznych AES-NI, w związku z czym nawet przy wykorzystaniu 4 wątków nie ma co liczyć na zawrotne tempo szyfrowania i deszyfrowania danych. Ultrabooki z chipami Intel Core i5, a także APU AMD Trinity są zwykle kilkukrotnie szybsze.

Niemniej jednak, biorąc pod uwagę wydajność zainstalowanego dysku twardego, moc obliczeniowa jest w pełni wystarczająca. Nawet 44,5 MB/s (dla kombinacji AES-Twofish-Serpent) to bardzo często zbyt wiele dla wolnej pamięci masowej.

Rendering scen - CineBench R11.5 64-bit

Nie da się ukryć, że Samsung 530U3C w wersji z Core i3-3217U nie jest demonem szybkości i nie najlepiej sprawdzi się jako przenośna stacja graficzna. Wynik 1,88 pts jest o ok. 8% gorszy niż wykręcany przez tanie laptopy ze starymi Core i3-2310M (2. generacja Core). Jednocześnie Samsung 530U3C praktycznie dorównuje szybkością ultrabookom z procesorami Core i5-2467M (1,93 pts) i wyprzedza ultrathiny z topowymi, niskonapięciowymi APU AMD A10-4655M (1,63 pts).

W teście OpenGL testowany egzemplarz uzyskał 13,55 FPS. Z jednej strony nie jest to imponujący wynik, z drugiej najsłabsze, dedykowane GPU, jak np. GeForce 610M są niewiele szybsze (~15,5 FPS). Konkurencja z AMD A10-4655M (Radeon HD 7620G) nie jest na tym polu lepsza (ok. 13-14 FPS), zaś wyposażone w GPU Intel HD Graphics 3000 ultrabooki z procesorami Intel Core i5-2467M (i innymi, niskonapięciowymi Core 2. generacji) są wyraźnie wolniejsze (średnio 7-10 FPS).

Kodowanie wideo – x264 HD Benchmark 4.0 (r1913)

Samsung 530U3C pozwala na dość sprawne transkodowanie plików multimedialnych także do formatów nieobsługiwanych przez funkcję Quick Sync Video. Oczywiście decydując się na 2-przebiegową kompresję 3-godzinnej produkcji trzeba liczyć się z tym, że noc może być zbyt krótka na tę operację. Oto wyniki uzyskane dla testowego materiału wideo:

• 57,39 FPS – przejście 1.;
• 10,38 FPS – przejście 2..

Samsung 530U3C wypadł tym znacznie dużo lepiej niż zmagający się z throttlingiem Asus VivoBook X202E (średnio 13% szybciej) i niemal porównywalnie do konstrukcji z chipami Core i5-2467M. Od ultrabooków z układami Core i5-3317U testowany egzemplarz dzieli jednak wydajnościowa przepaść. Te są średnio o 1/3 szybsze, a to już różnica bardzo odczuwalna na co dzień, nawet bez jakichkolwiek pomiarów.

Zastosowania profesjonalne - SPECviewerf 11 64-bit

Samsung 530U3C-A04PL z pewnością nie jest wymarzonym sprzętem dla mobilnego inżyniera. Raz, że ma matrycę o niskiej rozdzielczości, dwa, że jego osiągi w środowiskach CAD/CAM/CAE są po prostu kiepskie. Do pracy na skomplikowanych modelach obiektów trzeba znacznie więcej mocy niż jest w stanie zaoferować konstrukcja z niskonapięciowym procesorem i3 i niezbyt wysokich lotów zintegrowanym GPU.

• CATIA – brak wyniku (niepowodzenie);
• EnSight – 1,30;
• LightWave – 7,61;
• Maya – 9,22;
• Pro/ENGINEER – 0,95;
• SolidWorks – 5,64;
• Siemens Teamcenter Visualization Mockup – 1,41;
• Siemens NX – 0,82.

Samsung 530U3C praktycznie we wszystkich testach wyprzedził VivoBooka X202E Asusa z tym samym CPU, w skrajnych przypadkach uzyskując nawet 34-% przewagę. Dzięki lepszemu, zintegrowanemu GPU zostawił też daleko w tyle konstrukcje z chipami Core i5 2. generacji. We wszystkich testach wypadł znacznie lepiej niż np. Acer Aspire S3 z Core i5-2467M, wykręcając wyniki nawet o 823% lepsze (Maya; 9,22 vs 1,12).

Wszystkie testy przeprowadzono w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080) z wyłączonym wygładzaniem krawędzi i filtrowaniem anizotropowym.

Wydajność ogólna systemu - PCMark 7

W typowych scenariuszach użytkowania ultrabook Samsung 530U3C-A04PL powinien sprawdzić się co najmniej nieźle. Świadczy o tym przekraczający 3000 punktów wynik w PCMark 7. Złożoną procedurę dobrze zaliczyła pamięć hybrydowa, która przyspieszała dostęp do często używanych plików już od 2. iteracji. W trakcie 3. obrotu pętli tempo operowania na plikach było, w skrajnych przypadkach, nawet 4-krotnie lepsze.

Niemałą zasługę miała też technologia QuickSync Video, która w testach polegających na kodowaniu i obróbce multimediów dawała ogromne przyspieszenie. To wszystko złożyło się na wysoki wynik końcowy, który pozwolił ultramobilnej piątce Samsunga przeskoczyć np. Zenbooka UX32VD z procesorem Intel Core i5-3317U i dedykowaną kartą graficzną Nvidia GeForce GT 620M! A to już coś.

• 3DMark 2006 – 1280 x 768, default – 4451 pkt.(http://www.3dmark.com/3dm06/17036707) (CPU 2300, SM2.0 1469, SM3.0 1956);
• 3DMark Vantage – 1280 x 1024, Performance – P2850 pkt. (P CPU 5955, P GPU 2425);
• 3DMark 11 – 1280 x 720, Performance – P575 pkt.(http://www.3dmark.com/3dm11/5237179) (Graphics 508, Physics 2107, Combined 529).

Jak widać Samsung 530U3C nie ma na co dzień problemów z chłodzeniem. Uzyskane przez ultrabook wyniki mieszczą się w normie dla konfiguracji i są nawet 2,4-krotnie wyższe niż w przypadku Asusa X202E. Ultrabooki z procesorami Core i5-2467M wypadają znacznie gorzej (wynik w 3DMark Vantage zwykle o połowę niższy), natomiast maszynki z Core i5-3317U, jak np. HP Envy Spectre XT wypadają bardzo porównywalnie.

Pamięć masowa - CrystalDiskMark 3.0.1 i ATTO Disk Benchmark 2.46

Zainstalowany w ultrabooku dysk twardy, mimo niskiej prędkości obrotowej (5400 RPM), wypada przyzwoicie. Użytkownik może liczyć na odczyt liniowy na poziomie ponad 110 MB/s i zapis w tempie ok. 90 MB/s.

Szybkość operowania na małych blokach danych jest, tradycyjnie, niska, natomiast średni czas dostępu do danych dość długi (19,7 ms). Benchmarki nie czerpią jednak korzyści z technologii ExpressCache.

A ta, jak mieliśmy okazję przekonać się chociażby w testach PCMark 7, znakomicie przyspiesza dostęp do często używanych danych. Nie należy zatem traktować powyższych grafik jako jedynych wyznaczników wydajności pamięci masowej.

Codzienne użytkowanie

Samsung 530U3C to ultrabook, który zapewnia niezły komfort pracy. Jego największym atutem jest matowa matryca, która w połączeniu z mocnym podświetleniem zapewnia dobrą czytelność treści w słoneczne dni. Szkoda tylko, że jakościowo jest ona co najwyżej przeciętna. Jako osobie dużo piszącej do gustu nie przypadła mi klawiatura. Nie najlepszy feedback i bardzo krótki skok klawiszy nie ułatwiają pracy z długimi dokumentami.

We znaki dają się też ciasno upakowane porty – wetknięcie modemu 3G (wbudowanego brak) do jednego z gniazd USB skutecznie blokuje sąsiednie. A czasami przydają się też myszka i pendrive. Pod dużym obciążeniem ultrabook robi się dość głośny i miejscami gorący na tyle, że komfort pracy wyraźnie spada. Na szczęście przebiegi na akumulatorze są niezłe, a szybkość działania systemu i aplikacji w pełni zadowalająca.

Gry

Samsung 530U3C nie najlepiej radzi sobie z nieco bardziej wymagającymi grami. Często obniżenie ustawień graficznych do minimum nie wystarcza do uzyskania płynności, nawet w dość starych tytułach. Wówczas pozostaje obniżenie rozdzielczości lub znalezienie sobie innej rozrywki. Oto wyniki pomiarów dokonanych przy użyciu aplikacji FRAPS 3.5.8 dla dwóch tytułów, które udało się uruchomić w natywnej (1366 x 768) rozdzielczości:

• Risen – low – min. 7 FPS, średnio 22,452 FPS, maks. 39 FPS;
• World in Conflict – medium – min. 7 FPS, średnio 24,363 FPS, maks. 52 FPS.

Rezultaty, jak widać, nie są imponujące. Aczkolwiek w porównaniu do Asusa X202E, na którym nie działa praktycznie nic cięższego niż Pasjans czy Saper, Samsung 530U3C wypada o niebo lepiej. Jednak nie da się ukryć, że jedynie fani tytułów o wymaganiach pokroju Baldur’s Gate’a czy Icewind Dale’a będą usatysfakcjonowani. Pozostali, którzy myśleli, że ultrabook za 2500 zł nadaje się do grania, powinni zweryfikować swoje przekonania.

Pod obciążeniem sytuacja zmienia się diametralnie. Samsung 530U3C staje się wyraźnie słyszalny i dość gorący. Co prawda na podpórce pod nadgarstki odnotowałem tylko 35,6 stopnia Celsjusza, jednak w okolicach klawiszy W, S, A, D temperatura wzrosła do 52,1 stopnia, a na ramce nad klawiaturą nawet do 56,5. Na spodzie temperatury wahały się od 34 do 54,8 stopnia Celsjusza i na sporym obszarze przekraczały 40.

Jednocześnie wystąpiło dławienie procesora (throttling). Po kilkunastu minutach jednostka centralna obniżyła taktowanie do ok. 1,3 GHz, a po kilkudziesięciu do 800 MHz (przypomnijmy, że taktowanie bazowe wynosi 1,8 GHz). Ciepłota układu wzrosła maksymalnie do 94 stopni Celsjusza, a więc wartości zdecydowanie za wysokiej jak na komputer przenośny z energooszczędnym CPU. Widać więc, że w kwestii chłodzenia Samsung ma jeszcze sporo do zrobienia.

Przebiegi na akumulatorze

[block position="inside"]1135[/block]

Samsung 530U3C został wyposażony w litowo-polimerowy akumulator o pojemności 45 Wh, na którym, maksymalnie oszczędzając energię, możemy pracować nawet przez 8 godzin. W praktyce na jednym ładowaniu ultrabook pracuje od 3,5 (oglądanie filmów) do 4,5 godziny (intensywne przeglądanie stron internetowych via WiFi), a mocno obciążony wymaga podłączenia do zasilacza po upływie nieco ponad 2 godzin.

Warto zauważyć, że producent wyposażył komputer w dobre jakościowo ogniwa, które mają bez problemu wytrzymywać 3 lata eksploatacji lub 1500 cykli ładowania, zachowując pojemność niewiele niższą (do 80%) od początkowej.

Podsumowanie

Samsung 530U3C to jeden z niedrogich, ale godnych uwagi ultrabooków. Jest lekki, smukły i całkiem nieźle wykonany i ma jasną, matową matrycę, dzięki której nadaje się do pracy w terenie. Jednocześnie zadowalająco długo działa na akumulatorze, nie ma większych braków w wyposażeniu i oferuje osiągi, które na co dzień nikogo nie powinny rozczarować. Ponadto ultrabooka można łatwo rozbudować, co w tym segmencie jest rzadkością.

Procesor Intel Core i3-3217U to pierwsza niskonapięciowa i3, która zapewnia dobry komfort pracy. Jej osiągi są zbliżone do Core i5-2467M (2. generacja Core), a niekiedy nawet lepsze (dzięki IGP), co się chwali, choć od Core i5-3317U już wyraźnie odstaje. Oczywiście minusów też kilka się znajdzie. Samsung 530U3C pod obciążeniem robi się dość gorący i głośny, na czym ostatecznie cierpi komfort pracy.

We znaki dają się też ograniczony kąt odchylenia ekranu i kiepski jakościowo panel LCD oraz zbyt ciasno upakowane porty. Przy nich krótki skok klawiszy to pomniejsza niedogodność. Nie zmienia to jednak faktu, że osoby, które bardziej niż osiągi cenią matową matrycę, a co za tym idzie możliwość pracy poza domem, zdecydowanie powinny wziąć ultrabooka Samsung 530U3C pod uwagę.

Oceniamy: subnotebook

[block position="inside"]1136[/block]

[plus]lekka i smukła konstrukcja

[plus]jasna, matowa matryca

[plus]dobra wydajność w aplikacjach

[plus]dobre tempo działania systemu (dzięki ExpressCache)

[plus]zadowalające przebiegi na akumulatorze

[plus]możliwość rozbudowy (dysk, RAM)

[minus]dość głośny i gorący pod obciążeniem ([plus]throttling CPU)

[minus]matryca o słabych parametrach (kontrast, gamut, etc.)

[minus]niezbyt wygodne urządzenia wejścia

[minus]porty umiejscowione zbyt blisko siebie