Najbardziej przereklamowane serie gier

Najbardziej przereklamowane serie gier

Najbardziej przereklamowane serie gier
Szymon Adamus
09.02.2009 10:20

Tekst Top 10 Most Overrated Video Game Franchises z Old-Wizard.com zachęcił mnie do sporządzenia własnej listy najbardziej przereklamowanych serii gier.

Podkreślam, że jest to lista całkowicie SUBIEKTYWNA. Jako taka nie musi się nikomu podobać, każdy może się ze mną nie zgodzić... byłoby to nawet wskazane bo inaczej pomyślę, że jestem wszechwiedzący i woda sodowa mi uderzy do głowy.

Podawajcie swoje typy w komentarzach.

Tekst Top 10 Most Overrated Video Game Franchises z Old-Wizard.com zachęcił mnie do sporządzenia własnej listy najbardziej przereklamowanych serii gier.

Podkreślam, że jest to lista całkowicie SUBIEKTYWNA. Jako taka nie musi się nikomu podobać, każdy może się ze mną nie zgodzić... byłoby to nawet wskazane bo inaczej pomyślę, że jestem wszechwiedzący i woda sodowa mi uderzy do głowy.

Podawajcie swoje typy w komentarzach.

Halo

Halo to gra, dla której kupiłem pierwszego Xboxa. Bez zbędnej skromności powiem, że byłem wtedy jedną z niewielu osób w Polsce, która bawiła się z Master Chiefem... żeby było śmieszniej po niemiecku bo nie miałam dostępu do angielskiej wersji. Budżet został mocno nadwątlony, noce zarwane, a gra... cóż. Nie zrozumcie mnie źle. Halo 3 to moim zdaniem jeden z najfajniejszych FPS-ów. Szczególnie w trybie kooperacji. Ale dwie wcześniejsze części, a w szczególności pierwsza odsłona, to kilometry identycznych korytarzy, od których można dostać zawrotów głowy.

Obraz

Spróbujcie zrobić sobie maraton Halo 1, 2 i 3 w jeden weekend. Ja coś takiego odstawiłem pół roku temu i przez pierwsze części było mi czasem bardzo ciężko przebrnąć. Niektóre bazy wroga są tak identyczne w każdym kolejnym metrze, że w sumie nie wiadomo czy idziemy do przodu czy się cofamy.

Seria jest fajna. Ale Bóg objawiony to, to moim zdaniem nigdy nie był.

Metal Gear Solid

Dajcie spokój! Ta seria to dla mnie najbardziej niezrozumiany fenomen wszech czasów. Szczególnie część 3 i 4. Chwytam czemu Snake może być "cool", rozumiem, że oprawa audio-wizualna musi może się podobać, ale ludzie! Czasy interaktywnych filmów dawno minęły! Jak ja kupuję grę to mam ochotę sobie w nią pograć, a nie stawiać niepewnie dwa kroki w strachu, że zaraz całkiem fajną rozgrywkę przerwie mi kolejny filmik.

Gameplay w MGS-ach jest świetny! Tylko czemu do diabła mam wrażenie, że jest go mniej niż animacji? Taki Splinter Cell potrafi być równie (moim zdaniem nawet bardziej) pasjonującą "skradanką" z nawet ciekawszą fabułą pozwalając jednocześnie nacieszyć się rozgrywką.

Diablo

Teraz to niektórzy grrracze pewnie nabiją mnie na widły. Ale wybaczcie, aż tak ogromnej popularności Diablo ja nie łapię. Albo inaczej. Wiem o co chodzi, ale się dziwię.

Obraz

Jasne, że gra zawsze wyglądała nieźle, miała szybki, wciągający gameplay i jest wzorem tego jak powinien wyglądać sieciowy hack & slash. Ale gdy słyszę, że mój szwagier przechodzi po raz setny te same poziomy, z tymi samymi potworami i tymi samymi bossami tylko po to by dobić do 90-tego levelu barbarzyńcy, to się zastanawiam skąd ma tyle wolnego czasu?

Gierki są fajne, ale dla mnie na raz, góra trzy razy jeśli mamy znajomych. Ale kilkadziesiąt?! Ile można zabijać tego samego diabła tylko po to by za chwilę odrodził się na nowo?

.

Dobra dość. Nie przepadam jeszcze za niektórymi odsłonami Resident Evil i Sonica, ale trzy powyższe serie wystarczą by zaczęli mnie szukać ludzie z płonącymi pochodniami.

Zestawienie było subiektywne, a komentarze są otwarte.

Źródło: Wikimedia

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)