Aster: nie kontrolujemy naszych klientów

Aster: nie kontrolujemy naszych klientów

Aster: nie kontrolujemy naszych klientów
K Falernowa
09.02.2009 09:00

Zdaniem Aster, ostatni szum dotyczący odcinania piratów od Internetu jest mocno przesadzony. Firma potwierdza, że zapis mówiący o możliwości zablokowania dostępu do Sieci w przypadku łamania praw autorskich owszem, istnieje - tyle, że już od dawna, a ostatnie zmiany regulaminu to tylko korekta redakcyjna. Firma nie sprawdza ani też nie zamierza sprawdzać co użytkownicy wysyłają bądź ściągają.

Zdaniem Aster, ostatni szum dotyczący odcinania piratów od Internetu jest mocno przesadzony. Firma potwierdza, że zapis mówiący o możliwości zablokowania dostępu do Sieci w przypadku łamania praw autorskich owszem, istnieje - tyle, że już od dawna, a ostatnie zmiany regulaminu to tylko korekta redakcyjna. Firma nie sprawdza ani też nie zamierza sprawdzać co użytkownicy wysyłają bądź ściągają.

Informacja przesyłana niedawno do klientów wywołała prawdziwą burzę. Część użytkowników łącz Aster zaczęła szukać innych dostawców, z obawy przed wprowadzeniem inwigilacji i kontroli przesyłanych treści. Jak jednak mówi ISP, nic takiego nie będzie miało miejsca: naruszanie praw autorskich osób trzecich było wcześniej zawarte w punkcie dotyczącym działań sprzecznych z prawem, teraz po prostu zostało wyeksponowane.

Sama zasada postępowania w przypadku łamania praw autorskich oczywiście jest taka, jak zapisano w regulaminie: dwa czasowe odcięcia od sieci, a jeśli to nie pomoże, rozwiązanie umowy o świadczenie usługi dostępu do Internetu. Jednak to nie Aster zamierza ścigać piratów - chodzi o sytuacje, kiedy provider otrzyma od osób trzecich informację o łamaniu przez określonego użytkownika (z danego IP) jakichkolwiek przepisów prawnych. W tym, rzecz jasna, praw autorskich.

Nie powinno to w zasadzie dziwić, jako że Aster na takie zawiadomienie zareagować jakoś musi. Firma zapewnia jednak, że każde tego typu zgłoszenie jest analizowane indywidualnie, a jakiekolwiek restrykcje w stosunku do użytkownika stosowane są dopiero wtedy, kiedy próba wyjaśnienia sprawy nie przyniesie rezultatów, a sam fakt łamania prawa zostanie uprawdopodobniony przez zgłaszającego.

Źródło: Telepolis

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)