Rozgrywka w piaskownicy

Rozgrywka w piaskownicy

Rozgrywka w piaskownicy
Michał Kowal
01.02.2009 14:20

Znudziły się wam liniowe gry? Nie satysfakcjonuje już was przejście z punktu A do B, połączone z eksterminacją hord wrogów wszelakich? Nudzą was zamknięte tory, z których nie da się nigdzie uciec? Ta era komputerowej rozgrywki powoli się kończy. Zapraszam was do wielkiej piaskownicy gdzie możecie szaleć do woli!

Znudziły się wam liniowe gry? Nie satysfakcjonuje już was przejście z punktu A do B, połączone z eksterminacją hord wrogów wszelakich? Nudzą was zamknięte tory, z których nie da się nigdzie uciec? Ta era komputerowej rozgrywki powoli się kończy. Zapraszam was do wielkiej piaskownicy gdzie możecie szaleć do woli!

Sandobox Games - ale o co chodzi?

Sandbox games (gry piaskownice) to tytuły dające graczowi bardzo duże możliwości rozgrywki. Pozwalają na zabawę w otwartym świecie. Czasem nie mają zakończenia, innym razem do przejścia mamy główny wątek fabularny, ale możemy go zignorować. W końcu chodzi tu o zabawę!

RPG - rób co pan chcesz

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images/2009/02/fable2_wall1.jpg)

W takiej definicji za pierwsze piaskownice możemy uznać gry RPG. Przecież to właśnie w nich chodzi o wczucie się w rolę i przeniesienie do innego świata. Takie klasyczne tytuły jak* Baldur's Gate, *czy Planescape Torment dość mocno wiązały gracza fabułą. Pozostawiały jednak bardzo dużą możliwość podążania wątkami pobocznymi i zwiedzania wielkiego świata. Po tym względem dominował jednak potężny *Fallout. *

Prawdziwa zabawa w piaskownice zaczęła się jednak wraz z rozwojem trzeciego wymiaru. Spójrzcie tylko na możliwości (i przedstawienie) świata w Fallout 3. Tereny są ogromne. Dzieje się na nich naprawdę dużo. Śliczna grafika, duża ilość losowych skryptów, masa ciekawych miejscówek. Możliwości zabawy są prawie nie ograniczone (pod warunkiem, że nie skończycie wątku głównego). Możecie zwiedzać, bawić się w łowcę niewolników, albo po prostu być naprawdę złym panem co wybija w pień kolejne wioski.

Podobną drogą podąża Fable 2. Tutaj jednak świat jest mniejszy (bo ograniczony do kilkunastu małych map). Gra jednak broni się wieloma możliwościami zabawy. Możesz pracować, zostać kupcem szukającym wyprzedaży, skupować nieruchomości, szukać skarbów, być płatnym mordercą, otwierać potężne demoniczne drzwi (co zawsze jest małą zagadką), polować na gargulce, albo po prostu założyć sobie rodzinę. Sporo tego? To i tak nie wszystko.

Stary gdzie jest moje auto?

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images/2009/02/screen10.jpg)

Gry akcji po piaskownicę sięgnęły razem z pierwszym GTA. Tak samo jak w poprzednim przykładzie rozkwit tego modelu rozgrywki przypadł jednak na przejście w 3D.

GTA 3 pokazało pazury. Wielkie trójwymiarowe miasto, możliwość kradzieży samochodów i strzelania pozwalały na naprawdę świetną zabawę. Apogeum stanowiło *GTA: San Andreas. To *chyba najbardziej sandboxowa gra w serii. Zróżnicowane tereny (pustynia, miasto, góry), wielki wybór pojazdów (samochody, motory, rowery, samoloty, łodzie a nawet jetpack) pozwoliły na nieograniczoną zabawę. Skoki na spadochronie z rozpędzonego motoru? Nie ma problemu. Rozbicie samolotu w centrum miasta? Spoko. A może wolisz  po prostu iść na randkę? Tu możesz naprawdę robić niemal wszystko.

GTA IV poszło troszkę inną ścieżką. Dalej mamy otwarte miasto, sporą liczbę pojazdów, ale coś się zmieniło. Klimat kolorowej zabawy zastąpiło ponure* Liberty City*. Otwartą rozrywkę zastąpiły mini gry (bilard, kręgle, rzutki), które już po chwili robiły się nudne. Jasne, można zająć się randkami, czy kradzieżami samochodów jednak tutaj to wszystko jest jakieś takie za poważne i nie daje już tyle frajdy co kiedyś.

Miasto, zombie, zabójca, przyszłość i Afryka

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images/2009/02/dr_04_1024x768.jpg)

Najróżniejszych piaskownic jest obecnie cała masa. Wystarczy wspomnieć futurystycznego Crackdown, pełnego truposzy Dead Rising (tutaj zamiast miasta naszą piaskownicą jest centrum handlowe), osadzonego w średniowieczu Assasin's Creed, czerpiącego garściami z GTA: San Andreas- Saints Row 2, czy afrykańskiego fps'a Far Cry 2.

Brakuje miejsca i czasu żeby opisać co każda z tych gier oferuje w zakresie niczym nie ograniczonej zabawy.  Zresztą wymienione prze zemnie tytuły to tylko wierzchołek babki piaskowej. Po taki model rozgrywki sięgają także gry sportowe (Skate 2, Stoked).

Należy jeszcze koniecznie wspomnieć o *Burnout Paradise. *Śmigałka Criterion jak najbardziej pasuje do kategorii piaskownic. Niczym nie ograniczone miasto. Możemy się ścigać, lub po prostu zwiedzać i odkrywać Paradise City. Na słonecznych ulicach spędzimy wiele czasu, szczególnie, że do naszej piaskownicy możemy też zaprosić gości przez sieć (starczy nacisnąć jeden przycisk).

Co w przyszłości?

Piaskownice będą rozwijać się dalej. Tego możemy być pewni. Uwielbiam kiedy mogę robić co chcę. Z drugiej strony chwilami tęsknię za prostymi grami pozwalającymi nam na wycieczką z punktu A do B bez żadnych udziwnień. Ot tylko skok i trochę biegu w ustalonym kierunku.

A kiedyś do szczęścia wystarczyła tylko Contra i Mario...

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)