Podsumowanie tygodnia (19 - 25 stycznia)

Podsumowanie tygodnia (19 - 25 stycznia)

Podsumowanie tygodnia (19 - 25 stycznia)
Ireneusz Podsobiński
25.01.2009 19:00

Biedny ten tydzień. Więcej w nim było ciekawostek, niż solidnych wieści. Może wszyscy są już w przedoskarowym klimacie i nie podają poważniejszych informacji. Nam też się troszkę udzieliło, bo nie zabrakło wiadomości o nominacjach do Oscarów 2009, ale także Złotych Malin 2009. Ponadto zadebiutował kolejny nowy dział - recenzja przeprowadzana przez GG. Pierwsza z nich dotyczyła filmu Opór.

Biedny ten tydzień. Więcej w nim było ciekawostek, niż solidnych wieści. Może wszyscy są już w przedoskarowym klimacie i nie podają poważniejszych informacji. Nam też się troszkę udzieliło, bo nie zabrakło wiadomości o nominacjach do Oscarów 2009, ale także Złotych Malin 2009. Ponadto zadebiutował kolejny nowy dział - recenzja przeprowadzana przez GG. Pierwsza z nich dotyczyła filmu Opór.

No to jest news - Telewizja Polska udostępniła za darmo online część swoich produkcji. Inna sprawa, że dawno powinni tak zrobić, to przecież publiczna telewizja. Nie ma jednak co narzekać - wśród filmów dostępnych na stronie Filmoteki TVP można znaleźć naprawdę ciekawe pozycje. Z nowszych - nagrodzony na festiwalu w Gdyni w konkursie Młodego Kina film *Aria Diva *z Katarzyną Figurą. Ze starszych hitów m. in. Dług oraz Historię kina w Popielawach.

Sequel* Planu doskonałego* to jeden z gorszych pomysłów filmowych ostatnich lat. Przecież to nie głupkowaty Ocean, żeby robić z tego serię. Za późno jednak na narzekania - film jest w mocno zaawansowanych planach. Spike Lee zdradził właśnie co nieco. Czyli już pierwsza w miarę dobra wiadomość - reżyser się nie zmienia.

Może z tym bogiem to trochę na wyrost, ale większość, czego dotknie Judd Apatow, to z małymi wyjątkami co najmniej niezłe komedie. I teraz temu reżyserowi/producentowi/scenarzyście zamarzyła się realizacja horroru. Skrypt do niezatytułowanego filmu napisali aktor Bill Hader (Jaja w tropikach) i scenarzysta Saturday Night Live, Simon Rich. Według nich byłaby to krzyżówka Nędznych psów, Halloween, Kevina samego w domu i Łowców potworów. Przyznacie, że brzmi intrygująco.

Zastanawiam się czasami nad głupotą filmowców. Czy oni naprawdę sądzą, że wiedzą, co jest lepsze dla fanów gier? Weźmy takiego świeżego Maxa Payne?a. Jak można była zepsuć ekranizację gry, która była gotowym scenariuszem na film? Jakim cudem z dynamicznego pierwowzoru pełnego akcji i mrocznego klimatu zrobiono bezpłciowe? i tu na usta ciśnie się pewne słowo na ?g?. Dlaczego filmowcy tak daleko odchodzą od oryginału, skoro fani gier chcą zobaczyć wierną adaptację, a nie wizję reżysera, który nawet nie jest fanem tejże gry. Nie tędy droga. Innym tragicznym przykładem jest ekranizacja gry Doom 3, mająca wszelkie predyspozycje do zostania mocnym horrorem sci-fi. Ale filmowcy znowu pomyśleli sobie, że oni mają lepszy pomysł?

W końcu znalazł się scenarzysta, który zaadaptuje komiks Kaznodzieja na potrzeby kina. Tym szczęśliwcem został John August. Nazwisko z pozoru nieznane, ale scenarzysta ma na koncie kilka dzieł, które mogą świadczyć o dobrym wyborze - Duża ryba, Gnijąca panna młoda, Charlie i fabryka czekolady. Jak widać lubi on współpracę z Timem Burtonem. August napisze także skrypt do jego nowego filmu - Dark Shadows. Jest tylko jedna poważna plama na CV scenarzysty - obie części Aniołków Charliego. Ale skoro dałem szansę McG, nic nie stoi na przeszkodzie, by zaufać Augustowi, który ma o niebo lepsze filmy na koncie niż reżyser nowego Terminatora.

Dziś  w Samuel Goldwyn Theater zostały ogłoszone nominacje do nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, czyli Oscarów. Drugi etap głosowania rozpocznie się 28 stycznia. Wybory zakończą się 17 lutego o godzinie 17.00 czasu kalifornijskiego. Najwięcej nominacji, trzynaście, zdobył Ciekawy przypadek Benjamina Buttona, za nim Slumdog. Milioner z ulicy oraz * Obywatel Milk. Zaskoczyło mnie pominięcie Drogi do szczęścia* w najważniejszych kategoriach. Pełną listę nominacji prezentujemy w rozwinięciu:

Skoro piszemy o nominacjach do Oskara, nie wolno pominąć jego przeciwieństwa - Złotych Malin. Wczoraj dowiedzieliśmy się, jakie filmy i osoby będą walczyć o tą zaszczytną nagrodę. Prym wiodą Guru miłości, Totalny kataklizm & Poznaj moich Spartan oraz Uwe Boll. Czy kogoś to dziwi? Lista laureatów zostanie ogłoszona 21 lutego.

Może i za często piszę o Koralinie, ale film ma tak znakomitą kampanię, że nie sposób inaczej. Oglądanie samych materiałów promocyjnych może dać dużo radości. Ciekawe czy tak będzie z samym filmem. Polska premiera 13 marca. Tymczasem zapraszam na fantastyczny zwiastun stylizowany na Hitchcockowskie trailery Psychozy. No i dowiecie się, co to koumpounofobia.

Znudziły Wam się tradycyjne recenzje filmowe? Blogerzy Niezłego Kina przygotowali alternatywę - oto pierwsza recenzja w nowatorskim gatunku: recenzja gadu gadu! Na pierwszy ogień wojenny film *Opór *o grupie żydowskich partyzantów z czasów II wojny światowej.

Japończycy zawsze muszą mieć swoje - swoje wydania płyt muzycznych, swoje wydania DVD, no i swoje zwiastuny. Ostatnio było tak w przypadku kilku innych filmów (m.in.* Strażnicy, Street Fighter*), więc nie mogło to ominąć wyczekiwanej premiery Harry?ego Pottera i Księcia Półkrwi. Na deser dorzucam obszerną (i to jak!) galerię zdjęć, którą znajdziecie, a jakże, na japońskiej stronie - tutaj. Jak dla mnie nie ma szału, ale fani pewnie przyjmą ten kąsek z otwartymi rękoma.

Mimo że wiemy, o czym będzie film War of the Gods, jak również, że reżyser Tarsem Singh będzie kładł nacisk na stronę wizualną, takich wieści się nie spodziewałem. Ale dzięki temu dzięki temu jest to już jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie produkcji 2010 roku. A cóż to takiego zaskakującego? Zapraszam dalej do wpisu.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)