Zaskakujące wieści z obozu War of the Gods

Zaskakujące wieści z obozu War of the Gods

Zaskakujące wieści z obozu War of the Gods
Ireneusz Podsobiński
25.01.2009 10:00

Mimo że wiemy, o czym będzie film War of the Gods, jak również, że reżyser Tarsem Singh będzie kładł nacisk na stronę wizualną, takich wieści się nie spodziewałem. Ale dzięki temu dzięki temu jest to już jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie produkcji 2010 roku. A cóż to takiego zaskakującego? Zapraszam dalej do wpisu.

Mimo że wiemy, o czym będzie film War of the Gods, jak również, że reżyser Tarsem Singh będzie kładł nacisk na stronę wizualną, takich wieści się nie spodziewałem. Ale dzięki temu dzięki temu jest to już jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie produkcji 2010 roku. A cóż to takiego zaskakującego? Zapraszam dalej do wpisu.

Tarsem Singh zdradził magazynowi Empire jego wizję filmu. "W gruncie rzeczy wyjdzie z tego połączenie Caravaggio i Fight Club." W tym miejscu szczęka mi opadła i chwilę zajęło, zanim ją znalazłem. Ale to nie wszystko. "To będzie naprawdę hardcore'owy film akcji w stylu renesansowego malarstwa. Zadbam o współczesny styl, więc to będzie jakby renesans z elektrycznością. Trochę jak Baz Luhrmann i jego Romeo i Julia w Meksyku." Jeśli to nie jest intrygujący opis filmu, to ja już nie wiem. Ponadto reżyser zdradził, że w jednej z ról widziałby Henry'ego Cavilla, znanego z serialu Dynastia Tudorów i filmu Gwiezdny pył.

Zapowiada się na to, że Tarsem Singh będzie dalej rozwijał swój oryginalny wizualny styl, znany z Celi i Magii uczuć (tak, wiem, ten polski tytuł...). Sęk w tym, żeby nie wyszedł z tego przerost formy nad treścią. Ale z drugiej strony, czy to tak źle? Czasami mam ochotę obejrzeć fantastyczne wizualnie dzieło, bez wgłębiania się w fabułę.

Foto: New Line Cinema

Źródło: Firstshowing

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)