Kilka dni temu doszło do ponownego zebrania się ekipy filmu X-Men Geneza: Wolverine, by nakręcić kilka dodatkowych scen z reżyserem Gavinem Hoodem. Może to oznaczać dwie rzeczy. Z jednej strony film jest tak słaby, że potrzebne są obszerne poprawki. Z drugiej Fox chce by był on jak najlepszy i dopieszcza go w najmniejszym szczególe. Jak jest naprawdę, wiedzą tylko sami producenci. Fanów z kolei miał uspokoić list od Hugh Jackmana, który prezentuję Wam dalej we wpisie.
Kilka dni temu doszło do ponownego zebrania się ekipy filmu X-Men Geneza: Wolverine, by nakręcić kilka dodatkowych scen z reżyserem Gavinem Hoodem. Może to oznaczać dwie rzeczy. Z jednej strony film jest tak słaby, że potrzebne są obszerne poprawki. Z drugiej Fox chce by był on jak najlepszy i dopieszcza go w najmniejszym szczególe. Jak jest naprawdę, wiedzą tylko sami producenci. Fanów z kolei miał uspokoić list od Hugh Jackmana, który prezentuję Wam dalej we wpisie.
"Cześć wszystkim! Tu Hugh Jackman, piszący do Was z mroźnego Vancouver. Czytałem wiele Waszych opinii na temat scen, które aktualnie kręcimy i cieszę się z pasji, jaką obdarzacie Wolverine'a i film - jestem Wam zobowiązany!
Chciałem Wam tylko przekazać, że ze względu na problemy z harmonogramem niektórych członków obsady oraz aspekt zależny od lokacji i pogody, musieliśmy czekać aż do teraz by nakręcić kilka scen. Możecie być spokojni o to, że Wolverine będzie killerski i mam nadzieję, że spełni wszystkie Wasze oczekiwania. Jestem podekscytowany pozytywnym odzewem na teaser, który dobrze odzwierciedla charakter filmu. Jeśli Wam się podobał, mamy jeszcze wiele w zanadrzu!
A w międzyczasie mam dla Was ekskluzywne zdjęcie niektórych postaci, które być może rozpoznajecie...
Zdrówko, Hugh"
Mowa oczywiście o zdjęciu z początku wpisu. A tymczasem, co sądzicie o tym liście? Kogoś uspokoił? Mnie nie, ale może też dlatego, że jakoś specjalnie się nie denerwuję. Nie liczę na dzieło pokroju X-Men 2, bo wystarczy mi widowisko w klimatach trzeciej części.
Źródło: Movieweb