Wii Fit jest fajną zabawką. Poza tym, że dzięki tej podstawce możemy popracować nad budową ciała, a także zgłębiać tajniki jogi, to balance board daje także możliwość chwilowego zapomnienia. Dość wspomnieć (uproszczoną) symulację skoków narciarskich - świetna sprawa!
Bardziej wymagający mogą się jednak nie odnaleźć w kolorowym świecie Nintendo. Wszystkim maniakom śniegu i narciarskiego szaleństwa prezentuję więc SKIGYM - ekstremalny symulator narciarski.
Wii Fit jest fajną zabawką. Poza tym, że dzięki tej podstawce możemy popracować nad budową ciała, a także zgłębiać tajniki jogi, to balance board daje także możliwość chwilowego zapomnienia. Dość wspomnieć (uproszczoną) symulację skoków narciarskich - świetna sprawa!
Bardziej wymagający mogą się jednak nie odnaleźć w kolorowym świecie Nintendo. Wszystkim maniakom śniegu i narciarskiego szaleństwa prezentuję więc SKIGYM - ekstremalny symulator narciarski.
Grając na Wii Fit nie musimy się martwić o skręcenie kostki, czy podobne urazy (no chyba, że nasza waga przekracza sporo 120kg, a przez brzuch nie widzimy palców u stóp). Sytuacja wygląda zupełnie inaczej przy SKIGYM. Już sam obrazek sugeruje, że mamy do czynienia z zabawką NIE dla dzieci. Ma on za zadanie wprowadzić nas w tajniki narciarstwa oraz pomóc zgłębiać poznaną wcześniej wiedzę. Urządzenie możemy podłączyć do komputera PC(świetnie współpracuje ono z grą Alpine Ski Racing).
Niestety, szary Kowalski może się nieco przestraszyć ceny. Wszakże za 2.500$ można wykupić pobyt w górach wraz z profesjonalnym kursem/treningiem narciasrkim...
Źródło: engadget