Pojawiła się kolejna wersja MoLinux 4.2, który jest praktycznie nieznany w świecie otwartego oprogramowania. Jak zdradza temat posta, system bazuje na Ubuntu w najnowszej wersji 8.10. Dystrybucja jest rozwijana przez Radę ds. Przemysłu i Społeczeństwa Informacyjnego w hiszpańskiej prowincji Kastylia-La Mancha. Czy taka inwestycja ma sens?
Pojawiła się kolejna wersja MoLinux 4.2, który jest praktycznie nieznany w świecie otwartego oprogramowania. Jak zdradza temat posta, system bazuje na Ubuntu w najnowszej wersji 8.10. Dystrybucja jest rozwijana przez Radę ds. Przemysłu i Społeczeństwa Informacyjnego w hiszpańskiej prowincji Kastylia-La Mancha. Czy taka inwestycja ma sens?
Tworzenie własnej dystrybucji jest dość kosztownym przedsięwzięciem, nawet jeśli chodzi jedynie o niewielkie zmiany. Niezbędni są do tego wykwalifikowani informatycy znający się na systemach alternatywnych. Z tego co się dowiedziałem, władze administracyjne prowincji chciały zbudować prosty i łatwy w obsłudze system. Cel szczytny, lecz Ubuntu samo w sobie ma niemal identyczną ideologię a zmiana tematu systemu na bardziej przejrzysty i dodanie najnowszych wersji aplikacji nie wydają się być wystarczająco konkurencyjne.
W MoLinux 4.2 znajdziemy pakiety w wersjach:
- Linux kernel(http://en.wikipedia.org/wiki/Linux_kernel) 2.6.27
- GNOME(http://en.wikipedia.org/wiki/GNOME) 2.24.1
- OpenOffice.org(http://en.wikipedia.org/wiki/OpenOffice.org) 3.0.0
- Mozilla Firefox(http://en.wikipedia.org/wiki/Mozilla_Firefox) 3.0.5
- X.Org Server(http://en.wikipedia.org/wiki/X.Org_Server) 1.5.2
Mimo szczerych chęci, myślę, że rozwijanie takiego systemu ma sens jedynie w celach promocyjnych regionu. Jeśli dystrybucja miała by więcej cech odróżniających ją od swojego pierwowzoru było by jej łatwiej osiągnąć większą popularność.
fot: Wikipedia.org