Tajemnica Dead Space

Tajemnica Dead Space

Szymon Adamus
02.01.2009 13:00

Dead Space był jednym z ciekawszych tytułów roku 2008. Chociażby dlatego, że nie była to kontynuacja, remake czy prequel, ale coś nowego. O to ostatnio coraz trudniej.

Gra nie była aż tak straszna jak myślałem, że będzie, ale miała swoje momenty. Okazuje sie też, że tytuł ten skrywa pewien sekret.

Jaki? No właśnie! JAKI!?

Na stronie PS3Clan.com możemy przeczytać o poukrywanych wskazówkach kierujących gracza do odkrycia wielkiej tajemnicy. Z oryginalnej witryny nie rozumiem nic. Z przetłumaczonej przez Google już nieco więcej.

Wychodzi na to, że na każdym z poziomów trzeba znaleźć ukryte wskazówki, których wykorzystanie jest opisane na tej stronie.

Dead Space był jednym z ciekawszych tytułów roku 2008. Chociażby dlatego, że nie była to kontynuacja, remake czy prequel, ale coś nowego. O to ostatnio coraz trudniej.

Gra nie była aż tak straszna jak myślałem, że będzie, ale miała swoje momenty. Okazuje sie też, że tytuł ten skrywa pewien sekret.

Jaki? No właśnie! JAKI!?

Na stronie PS3Clan.com możemy przeczytać o poukrywanych wskazówkach kierujących gracza do odkrycia wielkiej tajemnicy. Z oryginalnej witryny nie rozumiem nic. Z przetłumaczonej przez Google już nieco więcej.

Wychodzi na to, że na każdym z poziomów trzeba znaleźć ukryte wskazówki, których wykorzystanie jest opisane na tej stronie.

Co się wtedy stanie? Dostaniemy dodatkowy poziom, animację, zwiastun? A może Isaac zdejmie pancerz i okaże się, że to wcale nie facet, ale po prostu bardzo mało atrakcyjna kobieta? W Metroidzie kiedyś taki motyw przeszedł. Tylko, że Samus Aran to niezła laska, a do tego wcześniej nie pokazywała twarzy (na początku Dead Space widzieliśmy twarz bohatera).

Możliwe więc, że po wpisaniu kodu nasza konsola wybuchnie. Jeśli zrobimy to wszyscy jednocześnie, może rozbłysk będzie widać z orbity. To co? W niedzielę o 15?

Źródło: ps3clan.nl

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)