2 mld dol. kary. Producenci monitorów oszukiwali nas przez lata!

2 mld dol. kary. Producenci monitorów oszukiwali nas przez lata!

Producenci monitorów CRT zawyżali ceny
Producenci monitorów CRT zawyżali ceny
Łukasz Michalik
07.12.2012 13:00, aktualizacja: 10.03.2022 12:38

Jeśli pamiętacie epokę monitorów kineskopowych i kupowaliście takie urządzenia, to prawdopodobnie przepłaciliście. Po latach okazuje się, że czołowi producenci monitorów stworzyli kartel i przez długi czas oszukiwali klientów. Śledztwo Komisji Europejskiej ujawniło te praktyki, a na oszustów nałożono rekordowo wysoką karę.

Jeśli pamiętacie epokę monitorów kineskopowych i kupowaliście takie urządzenia, to prawdopodobnie przepłaciliście. Po latach okazuje się, że czołowi producenci monitorów stworzyli kartel i przez długi czas oszukiwali klientów. Śledztwo Komisji Europejskiej ujawniło te praktyki, a na oszustów nałożono rekordowo wysoką karę.

Do niedawna za najwyższą karę nałożoną za nieuczciwe praktyki biznesowe przez Komisję Europejską uchodziła grzywna dla Microsoftu. W 2008 roku określono jej wysokość na 899 mln euro.

Choć zasądzono ją stosunkowo niedawno, a prawne przepychanki wokół tej sprawy wydają się nie mieć końca, to kara odnosiła się do zamierzchłych czasów świetności firmy z Redmond. Uznano, że Microsoft jako monopolista na rynku systemów operacyjnych naruszał zasady uczciwej konkurencji, dołączając do Windowsów Internet Explorera.

Wysokość grzywny, którą nałożono na Microsoft, nie jest już jednak rekordowa. Pojawiła się inna sprawa, w której kwota zasądzonej kary, choć rozłożona na kilka firm, opiewa na rekordową kwotę niemal 2 mld dol. (około 1,47 mld euro).

Siedziba Komisji Europejskiej
Siedziba Komisji Europejskiej

Wieloletnie śledztwo Komisji Europejskiej ujawniło smutną prawdę: producenci sprzętu elektronicznego, którzy ciągle przekonują nas o swoich wysokich standardach etycznych i prokonsumenckim nastawieniu, z punktu widzenia praktyki nie różnią się do kieszonkowców wyciągających w autobusach telefony i portfele.

W 1998 roku Philips, Samsung, LG Electronics, Chunghwa, Panasonic (dawniej Matsushita), Toshiba, MTPD (obecnie filia Panasonica) i Technicolor (dawniej Thomson) stworzyły dwa kartele. W pierwszym, dotyczącym telewizorów, uczestniczyły wszystkie wymienione firmy, a w drugim, dotyczącym monitorów CRT, pierwsze cztery.

Producenci zawarli tajne porozumienia dotyczące cen swoich produktów. Chodziło o to, by wyłączyć mechanizmy wolnego rynku i konkurencję cenową. Skutek był oczywisty: większe zyski firm uczestniczących w kartelu i wyższe ceny w sklepach. Warto przy tym pamiętać, że zmowa cenowa kształtująca rynek w latach 1996-2006 wpływała również na innych producentów.

Gdy w końcu udało się udowodnić niecne praktyki, Komisja Europejska zdecydowała o ukaraniu uczestników zmowy wyjątkowo wysoką karą. Philips ze względu na wiodącą rolę w organizowaniu karteli i dzieleniu rynków musi zapłacić ponad 313 mln euro, LG - 295 mln euro, Panasonic - ponad 157 mln, a Samsung 150 mln euro.

Kary, nałożone na uczestników kartelu (Fot. Europa.eu)
Kary, nałożone na uczestników kartelu (Fot. Europa.eu)

Warto w tym miejscu przytoczyć wypowiedź CEO Philipsa, który stwierdził, że

kara jest nieproporcjonalna i niesprawiedliwa.

Konsekwencji uniknął za to tajwański koncern Chunghwa, który wprawdzie uczestniczył w zmowie, ale postanowił poinformować o niej Komisję Europejską.

Co ciekawe, nie jest to pierwsza kara na rynku monitorów. W 2010 i 2011 roku ujawniono istnienie karteli producentów ekranów LCD. W jednym uczestniczyły LG oraz Chimei Innolux, AU Optronics, Chunghwa i HannStar Display, a w drugim Samsung, Sharp, Chimei Innolux, Hitachi Displays, HannStar, Chunghwa Picture Tubes i Epson Imaging Devices.

Jak widać, producenci kombinują, jak tylko mogą, oszukując swoich klientów. Warto o tym pamiętać w chwili zakupu monitora (tu znajdziecie poradnik, jaki monitor wybrać), choć biorąc pod uwagę rozmiary zmów cenowych, trudno będzie znaleźć firmę o czystych rękach.

Z drugiej strony kary, choć z punktu widzenia każdego z nas są bardzo wysokie, w kontekście miliardowych obrotów i zysków ukaranych firm (fakt, że niektóre są obecnie w kiepskiej kondycji) wydają się niezbyt dotkliwe. Wystarczy wziąć pod uwagę setki milionów monitorów, jakie zostały kupione w ciągu ostatnich kilkunastu lat, by dojść do wniosku, że mimo kar zmowy cenowe po prostu się opłacają.

To mało prawdopodobne, by firmy oszukujące nas od kilkunastu lat nagle postanowiły być uczciwe. Pojawia się zatem pytanie: za co przepłacamy obecnie? Technologia 3D? Matryce IPS? A może jeszcze coś innego? Pewnie dowiemy się o tym za kilka albo kilkanaście lat, gdy kolejny z oszustów, stojąc przed dylematem więźnia (to problem związany z teorią gier, w którym oszustwo może okazać się opłacalne), wyda swoich kompanów, aby uniknąć kary.

Źródło: ReutersEuropa.eu

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)