Microsoft od początku wiedział, że Xbox rysuje płyty

Microsoft od początku wiedział, że Xbox rysuje płyty

Microsoft od początku wiedział, że Xbox rysuje płyty
Szymon Adamus
18.12.2008 09:00

Mamy ciekawą informację dla fanów teorii spiskowych. Częściowo wspominał już o niej Igor, ale sprawa jest znacznie głębsza niż same rysy na płytach.

Według ujawnionych w zeszłym tygodniu dokumentów z pozwu sądowego wynika, że pracownicy Microsoftu wiedzieli o tym, że ich konsola może rysować płyty jeszcze PRZED wypuszczeniem Xboxa 360 na rynek.

To dość poważna sprawa biorąc pod uwagę, że do firmy zgłosiło się około 55 000 klientów z zepsutymi nośnikami.

Mamy ciekawą informację dla fanów teorii spiskowych. Częściowo wspominał już o niej Igor, ale sprawa jest znacznie głębsza niż same rysy na płytach.

Według ujawnionych w zeszłym tygodniu dokumentów z pozwu sądowego wynika, że pracownicy Microsoftu wiedzieli o tym, że ich konsola może rysować płyty jeszcze PRZED wypuszczeniem Xboxa 360 na rynek.

To dość poważna sprawa biorąc pod uwagę, że do firmy zgłosiło się około 55 000 klientów z zepsutymi nośnikami.

Mimo, że zgłosili się do nas niektórzy użytkownicy Xboxa w sprawie porysowanych dysków, to stanowili oni zaledwie połowę jednego procenta całej bazy użytkowników konsoli - odpowiedział rzecznik Microsoftu dziennikarzom ze strony Seattle Tech Report.

Pozew został złożony w lipcu 2007 w Seattle. Większość dokumentów z procesu jest jeszcze utajnionych, ale z tych, które zostały już pokazane opinii publicznej wynika, że Microsoftowi bardziej opłacało się wdrożyć politykę wymiany uszkodzonych płyt, niż bezpieczniejszego sprzętu. Rozwiązaniem problemu mogło być na przykład zmniejszenie prędkości obrotu dysku (odrzucone z powodu dłuższego czasu doczytywania gier) lub instalacja w konsoli małych "zderzaków" chroniących nośnik. To rozwiązanie okazało się jednak zbyt drogie. Miało kosztować Microsoft od 35 do 75 milionów dolarów.

Firma miała zdecydować się w końcu na program wymiany płyt gdzie koszty wymiany jednego nośnika to około 20 dolarów.

Ciekawe jak się ta sprawa potoczy dalej?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)