Egzorcyzmy nad Rajem utraconym
PAWEŁ CHRZANOWSKI • dawno temu
Scott Derricson, reżyser znany nam z udanych Egzorcyzmów Emily Rose i nadchodzącego Dnia, w którym zatrzymała się ziemia, podejmuje się kolejnego ambitnego dzieła — przeniesienia na wielki ekran Raju utraconego, poematu Johna Miltona z 1667 roku.
Poemat traktuje o buncie aniołów pod wodzą Szatana i upadku Lucyfera, który u Miltona nie jest jednoznacznie schwarzcharakterem, a raczej antybohaterem, mocno przez poetę wyrysowanym charakterologicznie. Derricson powiedział serwisowi Sci Fi Wire, że główną inspiracją były dla niego filmy Guillermo Del Toro Labirynt Fauna i Hellboy II. Stwierdził, że te dwa tytuły otworzyły mu oczy na fakt, że można pokazać realistycznie i bezpretensjonalnie świat fantasy, bez olbrzymich nakładów finansowych, tylko przy pomocy dużego serducha. Nie oznacza to, że Raj utracony będzie filmem niskobudżetowym, wprost przeciwnie — Warner Bros i Legendary Pictures ponoć są tak zainteresowane tym projektem, że będą skłonni wyłożyć niemałą ilość mamony. A serducho może i też się po drodze znajdzie.
No cóż, jak dla mnie bomba. Bitwa w Niebie, upadek Lucyfera, wypędzenie Adama i Ewy z Raju… Powiedzieć, że temat jest interesujący i jak do tej pory zupełnie niewykorzystany, to mało. Dodajmy do tego interesującego reżysera zainspirowanego jeszcze bardziej interesującym reżyserem i mamy potencjalny hicior na horyzoncie.
Rys. Gustave Doré
Źródło: Sci Fi Wire
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze