Bourne 4 jest już przesądzony. Mimo że film nie posiada jeszcze skryptu, ba, nawet Matt Damon nie podpisał kontraktu, producent Frank Marshall jest pewien, że to wszystko kwestia czasu. Aktualnie scenarzysta George Nolfi pracuje nad fabułą. Co prawda na początku twórcy chcieli obrać własną drogę i odciąć się od dzieła Roberta Ludluma, ale teraz wychodzi na to, że jednak sięgną po jedną z jego powieści. Co ciekawe, nie będzie to książka o Bournie. Za źródło fabuły ma posłużyć powieść Mozaika Parsifala.
Bourne 4 jest już przesądzony. Mimo że film nie posiada jeszcze skryptu, ba, nawet Matt Damon nie podpisał kontraktu, producent Frank Marshall jest pewien, że to wszystko kwestia czasu. Aktualnie scenarzysta George Nolfi pracuje nad fabułą. Co prawda na początku twórcy chcieli obrać własną drogę i odciąć się od dzieła Roberta Ludluma, ale teraz wychodzi na to, że jednak sięgną po jedną z jego powieści. Co ciekawe, nie będzie to książka o Bournie. Za źródło fabuły ma posłużyć powieść Mozaika Parsifala.
Trzeba przyznać, że brzmi jak bourne'owska fabuła. Wystarczy wprowadzić kilka kosmetycznych zmian i historia jak znalazł dla Matta Damona. Jeśli na stołku reżyserskim ponownie zasiądzie Paul Greengrass, twórcy mają moje błogosławieństwo (jak by ono coś znaczyło...).
Ważne, że twórcy podchodzą do produkcji z odpowiednią dawką dystansu. Frank Marshall żartuje na temat tytułu czwartej części Bourne'a - Bourne Again, Bourne Yesterday, Bourne Free, Bourne on the Fourth. A może by tak The Ultimate Bourne?
Foto: UIP, Amber
Źródło: Coming Soon