Johnny Depp jako Roger Moore?
MICHAŁ MATUSZEWSKI • dawno temu
Niedawno była okazja, żeby zastanowić się, kto był najlepszym Jamesem Bondem, a teraz jest okazja, żeby zastanowić się, kto będzie najlepszym… Rogerem Moorem. Sir Roger wydał niedawno autobiografię, zatytułowaną My Word Is My Bond , a hollywoodzcy producenci już myślą o przeniesieniu jej na duży ekran. Plotki, ale podobno pochodzące ze źródła bliskiego Moore'owi głoszą, że dwie duże wytwórnie zainteresowane są zekranizowaniem jego wspomnień. Jako kandydat do głównej roli wymieniany jest Johnny Depp.
TU możecie przeczytać po angielsku pierwszy rozdział książki Moore'a. Wspomnienia tej chodzącej legendy to podobno kopalnia wiedzy (raczej anegdotycznej) o Hollywood drugiej połowy XX w. Sporo jest o znajomych aktora, równie wielkich gwiazdach, takich jak David Niven, Elizabeth Taylor albo Lana Turner.
Zobacz również: Gadżetomania TV: Czy gracze mają większą wiedzę niż gimnazjaliści
A co sądzicie o pomyśle zaangażowania Deppa do roli Moore'a? Koncepcja, żeby ekranizować biografię sławnego aktora, twórcy postaci, które tak mocno wpisały się w kulturę, w dodatku jeszcze żyjącego, jest tak dziwaczny, że sam nie wiem co myśleć. W tym wypadku chyba każdy aktor jest tak samo dobry (zły). Jeśli Rogera Moore'a nie może zagrać sam Roger Moore, to może Depp by się sprawdził? W sumie stawiał już czoła równie poważnym wyzwaniom.
Foto: Columbia, Imperial, Collins
Źródło: Filmstalker
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze