GradeFund, czyli zarabianie na sponsorowaniu studentów

GradeFund, czyli zarabianie na sponsorowaniu studentów

GradeFund, czyli zarabianie na sponsorowaniu studentów
Konrad Hildebrand
03.12.2008 08:00

Jak wiemy z licznych filmów, posłanie młodego Amerykanina na studia wymaga od jego rodziców wielu nakładów finansowych i poświęceń. GradeFund nie pomoże zebrać pieniędzy na pierwsze czesne, ale w założeniu twórców, ma pomóc pozyskać finansowanie później, wraz z postępami na uczelni.

Jak wiemy z licznych filmów, posłanie młodego Amerykanina na studia wymaga od jego rodziców wielu nakładów finansowych i poświęceń. GradeFund nie pomoże zebrać pieniędzy na pierwsze czesne, ale w założeniu twórców, ma pomóc pozyskać finansowanie później, wraz z postępami na uczelni.

Pomysł polega na tym, aby płacić studentom za dobre oceny. Oczywiście nie będzie płacić sam serwis, GradeFund ma pomóc pozyskać sponsorów, i pomimo tego, że pieniądze łożyć mogą znajomi i członkowie rodziny, to docelowym klientem są firmy, które np. chcą wychować sobie potencjalnych pracowników i chcą ich odpowiednio zmotywować.

W serwisie swoje profile mogą zakładać zarówno studenci, jak i sponsorzy: student wgrywa do serwisu swoje oceny, a sponsor może go zasponsorować ot tak, albo np. postawić przed nim zadanie w stylu "10 dolarów za najbliższe A z literatury angielskiej" itd. Pieniądze można przesłać szkole na opłacenie czesnego, albo i do samego studenta, aby kupił sobie nowe książki, sweter. buty turystyczne lub gitarę. Rozliczanie następuje co semestr.

Gdzie w tym wszystkim zysk serwisu? Pobiera procent od przekazywanych pieniędzy.

Od strony sponsorów "rodzinnych" to jest to chyba jakieś chore, aby płacić swojej córce/kuzynowi/chrześniakowi/komukolwiek za pośrednictwem serwisu internetowego. Od strony firm... nie wiem, czy jakiejś firmie będzie się chciało płacić za konkretne oceny i jeszcze dopłacać aby pokryć prowizje innej firmy. No chyba, że serwis stanie się tak znany, że bycie w nim sponsorem będzie miało spory efekt wizerunkowy itd.

Jakbyście się zastanawiali, skąd mam te 70 centów na moim koncie, to dostaje się je za wypełnianie danych osobowych w swoim profilu.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)