Nie ma co się łudzić, polityka Microsoftu (tak jak każdego dużego koncernu) nastawiona jest na przysparzanie popularności i zwiększanie zysków. Nie ma w niej miejsca na wątpliwe, niesprawdzone pomysły. Właśnie dlatego zaprzeczanie w jakiejkolwiek sprawie wcale nie świadczy o tym, że później tak się nie stanie. Dlaczego o tym pisze? Ponieważ wygląda na to, że Halo 3 jednak wyjdzie na PC.
Nie ma co się łudzić, polityka Microsoftu (tak jak każdego dużego koncernu) nastawiona jest na przysparzanie popularności i zwiększanie zysków. Nie ma w niej miejsca na wątpliwe, niesprawdzone pomysły. Właśnie dlatego zaprzeczanie w jakiejkolwiek sprawie wcale nie świadczy o tym, że później tak się nie stanie. Dlaczego o tym pisze? Ponieważ wygląda na to, że Halo 3 jednak wyjdzie na PC.
Skąd te wnioski? Otóż na oficjalnej stronie gamesforwindows.com widnieje banner reklamujący zbliżającą się wielkimi krokami usługę Marketplace. Gdy przyjrzymy mu się trochę dokładniej, zauważymy, że... Właśnie! Na dole każdego screenshoota umieszczono zajawkę Halo 3! Normalnie nie wzbudzało by to takiego poruszenia. Tylko, że to nie pierwsza akcja Microsoftu dotycząca komputerów stacjonarnych, podczas której pojawia się podobne logo.
Podejrzewam, że więcej informacji dostaniemy wraz z przyszłorocznym E3.
Źródło: poland.us
