Black Dynamite po raz drugi

Black Dynamite po raz drugi

Black Dynamite po raz drugi
Ireneusz Podsobiński
24.11.2008 10:00

Trzeba mieć specyficzne poczucie humoru, by móc bawić się na drugim zwiastunie filmu Black Dynamite. Ta parodia, czy swoisty hołd dla kina blaxploitation, święcącego triumfy w latach 70-tych, jest tak zły, że dla niektórych może i śmieszny. Ja chyba wstałem lewą nogą, bo mnie to co najwyżej drażni. Ale przyznaję, na barki rozłożył mnie jeden tekst - "He's super cool and he knows kung-fu." No jeśli to nie jest rekomendacją, to ja już nie wiem.

Trzeba mieć specyficzne poczucie humoru, by móc bawić się na drugim zwiastunie filmu Black Dynamite. Ta parodia, czy swoisty hołd dla kina blaxploitation, święcącego triumfy w latach 70-tych, jest tak zły, że dla niektórych może i śmieszny. Ja chyba wstałem lewą nogą, bo mnie to co najwyżej drażni. Ale przyznaję, na barki rozłożył mnie jeden tekst - "He's super cool and he knows kung-fu." No jeśli to nie jest rekomendacją, to ja już nie wiem.

Film jest historią legendarnego Afroamerykanina, bohatera lat 70-tych. Jako jedyny postawił się Facetowi (The Man), który zabił jego brata, do lokalnych sierocińców wprowadził heroinę, a getto zalał sfałszowanym piwem słodowym. To nie mogło mu ujść na sucho...

Black Dynamite wyreżyserował Scott Sanders na podstawie scenariusza aktorów Byrona Minsa i Michaela Jai White'a (Spawn). Ten drugi wcielił się także w rolę tytułową. Premiera nie została jeszcze ustalona.

Źródło: /Film

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)